Marit Bjoergen

i

Autor: archiwum se.pl Marit Bjoergen

Marit Bjoergen NA DOPINGU? Wyjaśniamy zamieszanie

2014-02-24 16:38

Informacja o tym, że Marit Bjoergen startowała w Soczi na dopingu obiegła w poniedziałek Internet, ale okazała się kompletną bzdurą. Gwizdek24.pl nie dał się nabrać na błąd Rosjan. Teraz wyjaśniamy zamieszanie.

Wszystko zaczęło się od satyrycznego serwisu "5080 Nyhetskanalen" z Norwegii. Autorzy tej strony napisali, że u Bjoergen wykryto śladowe ilości niedozwolonych leków.

Norweskich żartów nie byli w stanie wyłapać Rosjanie, a już zwłaszcza użyte przez nich narzędzie Google Translate.

Zobacz: Michael Schumacher nadal w śpiączce. PRZERWANO WYBUDZANIE

Ruvr.ru napisał, powołując się na norwerskie media, że Bjoergen została przyłapana na dopingu. Taka informacja nie mogła przejść niezauważona w Polsce.

Za Rosjanami informację przepisały polskie portale. Ale nie gwizdek24.pl, który od początku z rezerwą podchodził do sprawy rzekomej afery dopingowej.

Najnowsze