Andrzej Juskowiak: Najbardziej zawiódł Obraniak WYWIAD

2013-02-08 10:07

W naszej grze najbardziej irytowała nieporadność i to, że nie umieliśmy wymienić między sobą kilku podań. Ale może ten zimny prysznic był potrzebny? Bo po wysokim zwycięstwie nad Rumunią już były głosy zachwytu, że wszystko jest dobrze. A jak do tego spojrzymy na wynik Ukrainy, która odprawiła Norwegię, to wychodzi, że wcale tak pięknie nie jest - mówi były reprezentant Polski Andrzej Juskowiak (43 l.).

"Super Express": - Co się stało z polską kadrą w Dublinie?

Andrzej Juskowiak: - Coś jest nie tak, bo Irlandia to nie był jakiś superwymagający rywal, ale mimo to okazał się dla nas za silny. Nie potrafiliśmy sobie poradzić z najsłabszym zespołem EURO 2012, z drużyną, która ostatnio w eliminacjach MŚ 2014 przegrała u siebie aż 1:6 z Niemcami.

- Robert Lewandowski nie strzelił gola w kadrze od 792 minut. Co się z nim dzieje?

- W reprezentacji nie potrafi nic zdziałać w pojedynkę. To, co mu łatwo przychodzi w Borussii, nie sprawdza się w drużynie narodowej. W kadrze powinien się skupić na grze, a tymczasem głównie gestykuluje. To jest niepotrzebne.

- Kto zawiódł najbardziej?

- Poniżej oczekiwań zagrał Ludovic Obraniak. Ostatnio drużyna niewiele dzięki niemu zyskuje. W meczu z Irlandią w jego poczynaniach nie było widać błysku. Jednak jeśli przyjrzymy się jego dokonaniom w kadrze, to wychodzi, że pomocnik Bordeaux gole strzelał głównie w spotkaniach ze słabszymi rywalami. Wyjątkiem było spotkanie z Urugwajem, gdzie popisał się pięknym uderzeniem z dystansu.jk

- Po raz pierwszy od czasu występu na EURO 2012 w kadrze zagrał Sebastian Boenisch. Prawa obrona to miejsce dla niego?

- Zagrał z potrzeby chwili, bo ktoś musiał zastąpić kontuzjowanego Łukasza Piszczka. Po Boenischu widać było, że jest zmęczony po meczu z Dortmundem. Dlatego brakowało mu dokładności, ale kadra z niego będzie miała pożytek.

- Przeciwko Ukrainie z powodu żółtych kartek pauzuje Eugen Polanski. Daniel Łukasik będzie w stanie go zastąpić?

- Wydaje się, że właśnie para defensywnych pomocników Krychowiak - Łukasik wypadała najlepiej. Choć i oni popełnili błędy. Pomocnik Legii był agresywny, nieustępliwy, potrafi zagrać do przodu. Widać, że nie pęka. Na Ukrainę bym go wystawił.

 

Zbigniew Boniek: Zrobiliśmy krok do tyłu

Powinniśmy obawiać się każdego meczu, nie tylko najbliższego spotkania z Ukrainą. Mamy drużynę w przebudowie, więc to normalne. Występem w meczu z Irlandią zrobiliśmy krok do tyłu i to było widać. Jeśli pojedziemy na mistrzostwa do Rio, to będzie dla mnie miła niespodzianka.

Najnowsze