Wayne Rooney opuści Manchester United? "Czerwone Diabły" chcą za niego 50 milionów funtów! ANALIZA TRANSFEROWA

Zdaniem Neila Custisa z The Sun relacje między Alexem Fergusonem i samym piłkarzem dawno nie były tak napięte. Szkot ma rozmawiać z Roo jedynie zdawkowo i tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne.

26-letni napastnik jest ostatnio kontuzjowany i na pewno nie będzie występował przez najbliższe kilka tygodni. W tym czasie w Manchesterze United dobrze zaaklimatyzuje się Robin van Persie (premierowe trafienie ma już za sobą).

>>> ZOBACZ: Kontuzja Rooneya MAKABRYCZNE ZDJĘCIA <<<

A o pierwszy skład wicemistrzów Anglii walczą jescze przecież Danny Welbeck, Javier Hernandez Chicarito i Dimitar Berbatov. Choć ten ostatni akurat sposobi się do odejścia z Manchesteru (świadczą o tym jego wpisy na Facebooku).

Tak czy inaczej - wiele wskazuje na to, że United nie wiążą już przyszłości z Rooneyem. Anglik rzekomo został wyceniony na 50 milionów funtów.

Klubów, które byłoby stać na taki wydatek jest w Europie niewiele. Z pewnością mogłyby to być ekipy z Hiszpanii: Barcelona i Real. Trenerzy tych drużyn nie widzą jednak w swoich składach miejsca dla napastnika reprezentacji Anglii.

Teoretycznie Rooney mógłby trafić np. do PSG, gdzie właściciele z Kuwejtu nie oglądają każdego miliona euro z dwóch stron. Pytanie tylko, czy sam piłkarz chciałby przejść do dużo słabszej ligi francuskiej.

Wielkie pieniądze ma też Manchester City. Szejk Mansour bin Zayed Al Nahyan, właściciel "The Citizens", chętnie widziałby na Etihad Stadium Rooneya, ale taki ruch mógłby spowodować wielkie zamieszanie w Manchesterze.

Miasto, choć nie ma tu zbyt wielu przejawów agresji, jest podzielone na zwolenników United i sympatyków City. Już raz Rooney był zresztą przymierzany do gry w niebieskiej koszulce rywali zza miedzy, ale - przestraszony przez kibiców w kapturach na głowach, którzy wystawali pod jego posiadłością - zmiękł i przestał zastanawiać się nad transferem.

Co ciekawe, 2 lata temu, gdy Rooney był ponoć blisko City, lokalna gazeta Manchester Evening News zdecydowała się na okładce dać gigantyczne zdjęcie napastnika United. Tylko logo gazety i samo zdjęcie. Nic więcej. Komentarzy było bez liku.

Rooney nie ma więc za dużego wyboru. Jeśli jednak dojdzie do transferu, to nie w tym okienku transferowym, tylko dopiero zimą. Teraz sprawy komplikuje poważna kontuzja.