Wojciech Szczęsny w Arsenalu Londyn

i

Autor: East News Wojciech Szczęsny

Premier League: W Anglii będą strzelać do Polaków!

2014-09-13 10:24

Spośród wszystkich Polaków pracujących w Anglii Łukasz Fabiański (29 l.) i Wojciech Szczęsny (24 l.) będą mieli w tę sobotę chyba najwięcej roboty. Dwaj bramkarze naszej reprezentacji w hitach Premier League muszą zatrzymać potęgi - "Fabian" i jego Swansea grają na wyjeździe z Chelsea, a Szczęsny i Arsenal podejmują Manchester City.

Jeszcze kilka tygodni temu Swansea na Stamford Bridge skazywane by było na pożarcie. "Łabędzie" są jednak rewelacją rozgrywek, z kompletem trzech zwycięstw zajmują 2. miejsce, a ustępują jedynie... Chelsea. Duża w tym zasługa Fabiańskiego.

- Przed nami wielki mecz i musimy się nim cieszyć, a nie się go bać - mówi "Fabian" przed meczem na szczycie. - Wyjazdowe spotkanie z Chelsea to zawsze ogromne wyzwanie, ale pokazaliśmy, że nie pękamy przed nikim. W pierwszej kolejce pojechaliśmy na Old Trafford i wygraliśmy (2:1 z Man United - red.), więc potrafimy walczyć z najlepszymi. Jeżeli przez całe spotkanie będziemy zdyscyplinowani i wykorzystamy nasze szanse, kto wie, co się wydarzy - dodaje Łukasz, który po przenosinach z Arsenalu szybko stał się ważnym elementem walijskiej drużyny.

Premier League: Manchester United liderem niechlubnego rankingu

Prowadzeni przez Jose Mourinho piłkarze Chelsea w poprzednim sezonie imponowali głównie grą w obronie, ale po transferze Diego Costy dysponują też dużą siłą ognia - w 3 meczach strzelili 11 goli, z czego aż 4 zdobył Hiszpan. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej gry w defensywie, ciężko nad nią pracujemy, nasi rywale nie mieli do tej pory za dużo szans na strzelenie goli - zauważa "Fabian".

Tyle że w meczu z Chelsea pewnie będzie inaczej, patrząc na to, jak utalentowanych graczy mają rywale w ataku. Ale nasz cel to cztery zwycięstwa w czterech meczach - deklaruje odważnie "Fabian" Jego byłych kolegów też czeka ciężkie spotkanie. "Kanonierzy" ze Szczęsnym w bramce podejmują broniący tytułu Manchester City. W poprzednim sezonie spotkania z najmocniejszymi drużynami w lidze obnażyły słabość defensywy Arsenalu. W 3 wyjazdowych meczach z Man City, Chelsea i Liverpoolem stracił aż... 17 goli. Teraz gra u siebie.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze