Lukas Podolski w Interze Mediolan? "Tak dalej być nie może"

2014-12-27 9:33

W święta Bożego Narodzenia świat obiegła informacja, że ukasz Podolski (29 l.) doszedł do porozumienia z Interem Mediolan i zimą opuści Arsenal Londyn. "Poldi" twierdzi jednak, że nic nie jest przesądzone, choć przyznaje, że wybiera się na rozmowę do szefów Arsenalu. Obiecuje też pomóc zaaklimatyzować się u "Kanonierów" Krystianowi Bielikowi. O ile w ogóle się spotkają.

"Super Express": - Jak przebiegły święta?

Łukasz Podolski: - Na boisku (śmiech). W Wigilię mieliśmy trening, w drugi dzień świąt mecz z Queens Park Rangers. W niedzielę gramy z West Ham United, a w Nowy Rok z Southampton. Na świętowanie czasu niewiele, a o balu sylwestrowym można zapomnieć.

- Ale chyba zdążyłeś coś świątecznego zjeść? Jakieś polskie potrawy?

- Zawsze mam polskie święta. Znam Polaka, który prowadzi w Londynie restaurację i catering. No to zamówiłem u niego gęś, pierogi, polskie zupy. Niczego mi nie zabrakło.

Lukas Podolski: Nie jestem błaznem, który siedzi na trybunach

- A czego ci życzyć na 2015 rok? Chyba transferu.

- (śmiech). Życzyć to się powinno zdrowia. Choć co do transferu, to sprawa musi się wyjaśnić, bo tak dalej być nie może. Nie mam 20-21 lat, wtedy można czekać na szansę. Ale ja mam 29. Chcę grać, grać, grać! Co więcej mogę zrobić, niż to, co robię? Jak zagrałem w pierwszym składzie w Lidze Mistrzów, to strzeliłem dwa gole. A potem znowu ława. Nie wiem, jak bardziej można się pokazać trenerowi.

- Wenger nie widzi, że jesteś sfrustrowany?

- Ślepy nie jest, widzi, ile mi daje minut. Jest rozliczany za wyniki, ja to rozumiem, ale w najbliższych dniach idę na rozmowę. Chcę wiedzieć, jakie klub ma zamiary wobec mnie.

- Podobno jesteś bliski przejścia do Interu, wypożyczyć chce cię też AS Roma.

- Nic nie jest przesądzone. Najpierw muszę się dowiedzieć, jakie jest zdanie Arsenalu.

- W klubie gościł niedawno Krystian Bielik z Legii. Podobno go spotkałeś.

- Tak, widzieliśmy się przed treningiem. Fajnie, jeśli kolejny Polak do nas dołączy.

- Słyszeliśmy, że chce iść do Arsenalu już teraz, a nie dopiero latem. To dobra decyzja?

- Każdy sam decyduje o swoim losie. Legia ma najlepsze warunki w Polsce, więc gdyby tam został trochę dłużej, to nic złego by się nie stało. Ale gdy przychodzi po ciebie Arsenal, to trudno odmówić. Będzie miał tu wspaniałe warunki, choć droga do gry w pierwszym zespole daleka.

- Bielik ma trenować z pierwszą drużyną. Pomożesz mu w aklimatyzacji?

- No pewnie! Jeśli będzie czegoś potrzebował, służę pomocą. No chyba że się miniemy.

- Taki "mieszany" był ten rok w twoim wykonaniu. Z jednej strony mistrzostwo świata, z drugiej ławka w klubie.

- Zapamiętam go jednak jako wspaniały, bo wygrałem mundial, a marzy o tym każdy, kto gra w piłkę. Przy okazji dziękuję kibicom Górnika i wszystkim Polakom, bo wiem, że wielu z nich mi kibicuje. Wszystkiego dobrego na 2015 rok, szczególnie dla Czytelników "Super Expressu"!

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze