Pogoń - Lech. Tatuaże z Narodowym Dniem Robaka!

2015-02-14 9:47

Marcin Robak (33 l.) jest ostatnim piłkarzem, który w polskiej Ekstraklasie w jednym meczu strzelił 5 goli. Dokonał tego prawie dokładnie rok temu w meczu z Lechem, a obecną  rundę wiosenną Pogoń zaczyna z "Kolejorzem", też w Szczecinie. Tamtym wyczynem uszczęśliwił  kibiców Portowców, dla większości których spotkania z Lechem są czymś więcej niż zwykłymi meczami ligowymi.

- Przekonałem się o tym kilka miesięcy później na ...stacji benzynowej, podczas podróży na mecz wyjazdowy, chyba też z Lechem - opowiada Super Expressowi Robak. -  Gdy zatrzymaliśmy się na kawę, podszedł do mnie kibic Pogoni jadący na mecz i pokazał tatuaż na przedramieniu  -  21.02.2014 NDR - gdzie 3-literowy skrót oznaczał ... Narodowy Dzień Robaka. Dodał, że kilku jego kolegów równie efektownymi tatuażami upamiętniło tamtą wiktorię.

Dla snajpera Pogoni też była wyjątkowa. - Nie zawsze strzela się 5 bramek w meczu, dlatego zostawiłem sobie koszulkę w której grałem, piłkę a także buty, które stoją obok drugiej pamiątkowej pary, jaką miałem na nogach, gdy strzeliłem pierwszego gola w Ekstraklasie. (dla Korony w meczu z Legią).

Ale to już historia, a teraźniejszość dla Marcina jest taka, że wraca do gry po ponad 4 miesiącach przerwy, spowodowanej też kontuzją. Teraz  jest zdrowy i skuteczny, bo w sparingach zdobył 3 bramki.

Dawid Nowak ukarany dwuletnią dyskwalifikacją

- Najważniejsze, że jestem dobrze przygotowany i nie złapałem żadnego urazu podczas przygotowań - mówi król strzelców poprzedniego sezonu. - Chcemy jak najszybciej zapewnić sobie miejsce w pierwszej ósemce, a później walczyć o coś więcej,  bo nie mamy słabszej drużyny niż rok temu.

Tymczasem Andrzej Iwan w sondzie dla Super Expressu, w Pogoni upatruje jednego z czterech kandydatów do spadku.> - Każdy ma prawo do swojej opinii - komentuje prognozy Iwana  Robak. - Może w czerwcu będę miał okazję spytać pana Iwana, czemu tak przewidywał.

Przed meczem z Lechem piłkarz jest ostrożnym optymistą. - Porażka sprzed roku na pewno ich boli i będą chcieli się odkuć,ale my gramy przed swoją publicznością i chcemy zdobyć 3 punkty. I choć buty już nie te, to w nowych postaram się też coś strzelić - śmieje się napastnik Pogoni.

Dodatkową motywacją dla niego i kolegów powinno być coraz większe zainteresowanie przejęciem większościowych udziałów w klubie przez Grupę Azoty.

- Naszą dobrą grą i zwycięstwami  możemy tylko dodatkowo zachęcić potężnego sponsora do zainwestowania w Pogoń - dodaje Robak.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze