Michał Miśkiewicz Wisła Kraków

i

Autor: archiwum se.pl Michał Miśkiewicz Wisła Kraków

Michał Miśkiewicz: Chcę bronić jak Neuer [WYWIAD]

2013-12-27 6:00

W rundzie jesiennej Michał Miśkiewicz (24 l.) puścił tylko 19 goli - najmniej ze wszystkich bramkarzy Ekstraklasy. Szybko spotkała go za to nagroda - powołanie do reprezentacji Polski. - Mam za sobą przełomowy rok, wszystko w mojej karierze poprawiło się o sto procent, ale to nie znaczy, że to już koniec, że nie mogę być jeszcze lepszy - mówi zawodnik "Białej Gwiazdy".

"Super Express": - Wisła ma najlepszą obronę w lidze?

Michał Miśkiewicz: - Pewnie, że tak. Nie ma w lidze lepszego obrońcy od Arka Głowackiego. Ale na całą grę obronną składają się wszyscy, w tym ja i nawet Paweł Brożek, który wraca pomagać i odzyskuje wiele piłek.

Przeczytaj koniecznie: Klops Szczęsnego nie przeszkodził Arsenalowi w zwycięstwie nad West Ham

- Zimę spędzicie na 3. miejscu. Wisła może powalczyć o mistrza?

- Nie mówimy tego otwarcie. Celem była ósemka i nałapanie jak największej liczby punktów. Mam nadzieję, że zespół zostanie wzmocniony. Jeśli będzie możliwość powalczenia o najwyższe cele, to przecież nie cofniemy nogi.

- Wspominasz jeszcze przygodę w Milanie?

- Wy, dziennikarze, mi cały czas przypominacie (śmiech). Z kimkolwiek bym rozmawiał, to jest pytanie: "A jak tam ten Milan, może zadzwonisz do jakichś kolegów?". Trenowałem w ośrodku Milanello, czasem obok na boisku ćwiczył pierwszy zespół. Kiedy potrzebowali bramkarza, czasem chodziło się bronić strzały gwiazd Milanu. Ale to było 7 lat temu, większości nie pamiętam (śmiech). Skupiam się na tym, co jest teraz. Za pół roku kończy mi się kontrakt, prowadzimy już nawet negocjacje. Ale jeszcze długa droga do osiągnięcia porozumienia.

- Pobyt we Włoszech to najtrudniejszy okres w twoim życiu?

- Było ciężko, nie ma co ukrywać. Ale są w życiu piłkarza takie chwile, trzeba je po prostu przetrwać. Wróciłem do Polski i to był dobry ruch. Nie wiem, co by było, gdybym tam został i dalej tułał się po drugich, trzecich ligach jako rezerwowy bramkarz.

- Wzorujesz się na kimś?

- Fascynuje mnie Manuel Neuer z Bayernu, jest teraz numerem jeden na świecie. Jego gra nogami i wszystko, co ten gość wyprawia, to jest szok!

- Co robisz w wolnym czasie?

- Staram się oddać żonie swój wolny czas, bo mnie dużo w domu nie ma. Słucham też hip-hopu, który mnie nakręca przed meczami. To jedyna muzyka z przekazem, która do mnie trafia. Tu nie ma tekstów o tym, jak Joasia zakochała się w Marcinie i on jest jej księciem. Słucham polskich artystów, zagranicznych nie, bo ich słowa nie dotyczą mojego środowiska. Najbardziej lubię kawałki O.S.T.R. i Pei, a także nieżyjącego już niestety Magika z dawnej Paktofoniki.

Najnowsze