Michał Mak zdradził tajemnicę sukcesów GKS Bełchatów: To Zenek nas napędza

2014-10-04 12:43

Bełchatów szturmem bierze Ekstraklasę. Beniaminek po 10 kolejkach ma na koncie 19 punktów i tylko o "oczko" ustępuje Legii Warszawa. - Pokonaliśmy Legię na ich boisku. Teraz jedziemy do Poznania i chcemy ograć Lecha. Bierzemy ze sobą Zenka, więc musi się udać - uważa najlepszy gracz "brunatnych" Michał Mak (23 l.).

O minutę młodszy z bliźniaków (Mateusz Mak leczy teraz kontuzję kolana) zdradza nam tajemnicę świetnej postawy Bełchatowa i wyjaśnia, kim jest… Zenek. - To idol naszej drużyny, wokalista zespołu Akcent Zenon Martyniuk. Zenek napędza nas w szatni. "Dziewczyna z klubu disco", "Granica", "Wspomnienie", "Królowa nocy", "Życie to są chwile" czy najnowszy przebój "Tańcząca w deszczu". Nie wyobrażam sobie, byśmy nie ładowali akumulatorów przy takich kawałkach - opowiada Michał.

Ivica Vrdoljak: Kobieta nie powinna być kierownikiem drużyny

Michał śmieje się z tych, którzy... śmieją się z disco polo. - A w domu słuchają tej muzyki. Jest rytmiczna, dobrze wpada w ucho, a teksty są prawdziwe, z życia - twierdzi Mak i zdradza, że piosenkami Martyniuka zaraził drużynę pomocnik Patryk Rachwał. - Pewnego razu przyniósł płytę i powiedział, że puści nam coś fajnego. Tak się spodobało, że teraz zabieramy Zenka nawet na wyjazdy. W Poznaniu też z nami będzie - zapewnia.

Jeżeli piłkarze z Bełchatowa utrzymają dobrą dyspozycję do końca rundy, to po ostatnim spotkaniu pierwszej części sezonu chcą zrobić sobie prezent i zaprosić zespół Akcent na kameralny występ. - Patryk już się dowiadywał, że jest taka możliwość - mówi napastnik.

Michał dodaje, że jak tylko czas pozwoli wybiorą się z Mateuszem w wakacje do Ostródy, gdzie jedną z gwiazd koncertów organizowanych przez Polo tv jest właśnie lider Akcentu. My obiecaliśmy Makowi, że jeśli w jednym meczu strzeli przynajmniej dwa gole, to poprosimy kolegów z Polo tv, by postarali się o płytę z dedykacją od muzyków Akcentu dla Michała.

- Naprawdę?! Nie żartujecie?! - nie dowierzał piłkarz. - Jeśli tak, to zrobię wszystko, by jak najszybciej strzelić te bramki. Może już w Poznaniu? Lech zagra osłabiony, trzeba ich skontrować. Szykujcie płytę, gole będą na pewno - obiecuje "Misza".

Piotr Dobrowolski,

Najnowsze