Ivica Vrdoljak, Legia Warszawa

i

Autor: arabnews Ivica Vrdoljak, Legia Warszawa

Ivica Vrdoljak: pokonamy Zawiszę 3:0 [WYWIAD]

2014-04-24 19:51

Legia Warszawa w najbliższym meczu ligowym spotka się z Zawiszą Bydgoszcz. Ivica Vrdoljak na spotkaniu z kibicami mistrza Polski zapowiedział zwycięstwo 3:0. Kapitan Legii wypowiedział się też na temat nowego systemu rozgrywek, który budzi wiele kontrowersji i opowiedział o współpracy z Henningiem Bergiem.

- Jaki typuje pan wynik sobotniego meczu z Zawiszą?

- Taki jak ostatnio, kiedy trzy tygodnie temu wygraliśmy u siebie z Zawiszą 3:0.

- Jak ocenia pan szanse Legii na walkę o Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie?

- Jest za wcześnie, aby o tym rozmawiać. Najpierw trzeba obronić mistrzostwo kraju. Na pewno nie będzie łatwo znaleźć się w fazie grupowej Champions League, ale tak jak mówię, dla nas na razie najważniejsze jest wywalczenie tytułu. W zeszłym roku byliśmy blisko, więc tym razem też wszystko jest możliwe. Do ewentualnych decydujących meczów pozostało jeszcze jednak kilka miesięcy i nie ma co spekulować.

Robert Lewandowski rywalizuje Mario Mandzukiciem

- Co pan sądzi o reformie rozgrywek ligowych? Czy chciałbym pan, aby ten system pozostał już na stałe w tym kształcie? A może przydałyby się jeszcze jakieś modyfikacje?

- Osobiście nie chciałbym, aby tegoroczny system obowiązywał również w przyszłym sezonie. Choć wiem, że wszyscy będą mówić, że narzekamy, bo jesteśmy liderami i dla nas wprowadzone zmiany okazały się najmniej korzystne. Kontrowersje wywołuje sprawa walki o tytuł króla strzelców. Marco Paixao ze Śląskiem będzie miał teoretycznie łatwiejsze mecze niż Marcin Robak z Pogonią czy Łukasz Teodorczyk z Lechem. Sporo jest takich rzeczy, które mi się nie podobają w tej reformie. Niektórzy chwalą nowy system, że powoduje więcej emocji, ale moim zdaniem, emocje mogą być i bez niego.

- Jaki nastrój panuje w zespole przed tymi siedmioma meczami grupy mistrzowskiej?

- Jesteśmy jak najbardziej pozytywnie nastawieni przed zbliżającymi się meczami. Chcemy pokazać jeszcze dobitniej to, co pokazaliśmy przez ostatnie 30 kolejek – że jesteśmy najlepszym zespołem w Polsce. Po podziale punktów straciliśmy pięć „oczek” przewagi nad następną drużyną i zamierzamy teraz znowu zwiększyć ten dystans nad rywalami.

- Czy otrzymał pan już propozycję przedłużenia umowy z Legią?

- Nie, bo nie minął nawet rok odkąd podpisałem ostatni kontrakt. Mam zatem ważną umowę, która obowiązuje jeszcze przez rok, z opcją przedłużenia o kolejny. Na rozmowy o nowym kontrakcie jest więc czas, sporo nawet tego czasu przed nami.

- Czy zamierza pan zostać w Polsce do końca kariery, a później pracować może jako trener?

- Ja jestem bardzo chętny, ale to pytanie do prezesa.

- Co pan sądzi o zwolnieniu Jana Urbana z Legii i jak się panu układa współpraca z trenerem Henningiem Bergiem?

- O zwolnieniu szkoleniowca decydują inni ludzie i ja na ten temat nie mogę nic więcej powiedzieć. Jan Urban jako trener zyskał nasz wielki szacunek, bo to pod jego wodzą zdobyliśmy dublet, a kiedy odchodził, byliśmy na pierwszym miejscu. Trener Berg miał więc bardzo dobrą pozycję wyjściową, którą komplikowały jednak trochę kontuzje. Myślę, że gdyby tych kontuzji było mniej, nasza gra za kadencji Jana Urbana wyglądałaby jeszcze lepiej, w tym w europejskich pucharach. Jeśli chodzi o trenera Berga, na razie wszystko wygląda dobrze. Mamy w szatni fajną atmosferę, jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli i dobrze się nam pracuje. Oby tak dalej, bo uważam, że zmierzamy w dobrym kierunku.

- Czy często rozmawia pan z trenerem o taktyce i sposobie gry Legii?

- Co kilka dni. Jeśli mamy mecze co trzeci dzień, to rozmawiamy między meczami, a jeśli gramy raz w tygodniu, wówczas trzeciego dnia po meczu są takie indywidualne rozmowy. Minimum zatem raz w tygodniu przez te 20-30 minut dyskutuję z trenerem o postawie swojej i całego zespołu.

Najnowsze