Dossa Junior

i

Autor: archiwum se.pl

Dossa Junior dla "Super Expressu" i Gwizdek24.pl: W Legii mogę być nawet King Kongiem

2013-07-09 5:00

To ma być jeden z filarów nowej obrony Legii. Dossa Junior (27 l.) pozyskany przez warszawian z AEL Limassol był w ostatnich latach jednym z najlepszych obrońców ligi cypryjskiej i rok temu poprowadził swój klub do mistrzostwa. Z Legią też ma bardzo ambitne cele.

"Super Express": - W Internecie można znaleźć kompilację twoich akcji z tytułem "King Kong z Limassol". Pewnie takie określenie niezbyt ci się podoba…?

Dossa Junior: - To zależy, jak na to spojrzeć. Jeśli chodzi o urodę, to absolutnie się z tym nie zgadzam, bo King Kong jest brzydki. a ja uważam się za dużo przystojniejszego od niego (śmiech). Jeśli natomiast ten przydomek odnosiłby się do siły, to nie mam nic przeciwko. Siłownia to jedno z moich ulubionych miejsc. W Legii mogę więc być nawet King Kongiem, jeśli moja siła i umiejętności pomogą drużynie.

- To prawda, że miałeś dużo innych ofert, lepszych finansowo niż ta z Legii?

- Niektóre oferty były wyższe niż propozycja z Warszawy, ale pieniądze to nie wszystko. Zanim podjąłem decyzję, zebrałem sporo informacji o Legii. Nie natrafiłem na nic, co by sprawiło, że zacząłbym się wahać.

>>> Paulinho, gwiazda reprezentacji Brazylii, wspomina grę w Polsce: Chciałem rzucić to wszystko!

- Na pewno spory wpływ na twoją decyzję miał fakt, że umowę z Legią podpisał Helio Pinto, twój szwagier…

- Zawsze chcieliśmy grać w jednym klubie i fajnie, że w Polsce się to uda. To, że w Warszawie będę miał obok siebie siostrę i szwagra, bardzo ułatwiło mi podjęcie decyzji.

- Kiedy poprosiłem Helio Pinto, aby opisał twój styl gry, powiedział, że przypominasz Sergio Ramosa. A ty jakbyś opisał grę szwagra?

- Ha, ha, ha. Porównał mnie do Ramosa? Nieźle. To ja też będę dla niego miły i powiem, że stylem gry przypomina trochę Brazylijczyka Rivaldo. Nie twierdze, że Pinto jest na takim samym poziomie, bo Rivaldo był wyjątkowy, ale stylem gry mój szwagier przypomina właśnie jego.

- Ci, którzy obserwowali cię na zgrupowaniu Legii, mówią, że jesteś duszą towarzystwa…

- Mam pogodne usposobienie. Robię to, co kocham, dobrze mi za to płacą, wokół siebie mam rodzinę, więc czego więcej trzeba? Szkoda tracić zdrowie na smutki (śmiech).

>>> Jurgen Klopp potwierdza: Robert Lewandowski w Bayernie Monachium od sezonu 2014/2015

- Myślisz, że Legia jest gotowa na Champions League?

- Mam nadzieję, że tak. W Legii jest grupa dobrych piłkarzy i fantastyczna atmosfera na trybunach. Lubię takich fanatycznych kibiców, w Limassol też tacy byli, tyle że w mniejszej liczbie niż tu, w Warszawie.

- Jesteś Portugalczykiem, ale grasz w reprezentacji Cypru. To była dobra decyzja?

- Bardzo dobra. To na Cyprze się wybiłem i chciałem się temu krajowi jakoś odwdzięczyć. Gra dla tej reprezentacji to dla mnie przyjemność i zaszczyt.

Najnowsze