Dawid Kownacki

i

Autor: archiwum se.pl

Dawid Kownacki z Lecha Poznań. Rośnie nam drugi Lewy

2014-04-11 11:00

Widziałem na własne oczy wiele talentów i z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że Dawid Kownacki jest wyjątkowy. Rośnie nam drugi Robert Lewandowski - tak rewelację ostatnich tygodni w Ekstraklasie charakteryzuje Piotr Reiss, ikona Lecha. - A dlaczego drugi? On może nawet przerosnąć "Lewego" - dodaje inna legenda "Kolejorza", Mirosław Okoński.

Kownacki robił ostatnio furorę w Ekstraklasie i w eliminacjach Mistrzostw Europy do lat 17. W lidze zagrał 190 min, zdobył dwa gole i zaliczył cztery asysty. To oznacza, że średnio co 31 min albo trafia do siatki, albo umożliwia to koledze.

- Obserwuję go od 10 lat - mówi nam Reiss. - Od zawsze się wyróżniał. Na turniejach bywał jednocześnie królem strzelców, najlepszym piłkarzem i… najlepszym bramkarzem, bo i między słupkami lubił stanąć. Ma fantastycznie sprawny organizm - przekonuje Reiss.

Łukasz Fabiański zagra z Wigan

Po raz pierwszy o Kownackim zrobiło się głośno w listopadzie 2011 r., kiedy w dwóch towarzyskich meczach kadry U-15 strzelił Niemcom pięć goli. - W debiucie zaliczył hattricka i wygraliśmy 5:3. W rewanżu było 2:2, a autorem obu bramek był Dawid - opowiada nam ówczesny trener U-15 Mirosław Dawidowski.

- Już wtedy rodzina była bombardowana przez przedstawicieli angielskich i niemieckich klubów. Na szczęście wytrzymali ciśnienie i chłopak wciąż jest w Lechu. To dobrze, bo tu ma świetne warunki do rozwoju - mówi trener, który podobnie jak Reiss uważa, że takiego talentu dawno w Polsce nie było.

17-latek przebojem wdarł się do drużyny Lecha i bije kolejne rekordy. Niedawno stał się najmłodszym strzelcem w historii "Kolejorza" w Ekstraklasie (16 lat i 344 dni). A w meczu z Jagiellonią zdobył bramkę po 60 sek. od wejścia, przy pierwszym kontakcie z piłką.

- Nie przypominam sobie, żebym zdobył bramkę dla Lecha tak szybko - mówi Reiss, a wtóruje mu Mirosław Okoński. - Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek trafił za pierwszym dotknięciem. Kownacki bardzo mi się podoba, bo zachowuje spokój i nie jest "singlem", potrafi podać koledze. Potencjał widzę w nim ogromny, to może być nawet nie drugi Lewandowski, a piłkarz jeszcze lepszy od niego - przewiduje "Oko".

W kuluarach trwają rozmowy na temat nowego kontraktu "Kownasia", który teraz dostaje 2 tys. zł miesięcznie. - Rozmawiamy na temat umowy, która weszłaby w życie w marcu, gdy Dawid skończy 18 lat - przyznaje Marcin Kubacki, jego menedżer.

- Wierzę, że w dniu 18. urodzin Dawid potwierdzi przywiązanie do Lecha. Ma ten klub w sercu i tu chce budować karierę - mówi Reiss, a w Poznaniu nie ukrywają, że scenariusz jest prosty: jeszcze dwa lata Kownacki spędziłby w Lechu, a potem, jak to mówią, powinien zostać bohaterem polskiego transferu stulecia.

Najnowsze