Ondrej Duda, Legia

i

Autor: archiwum se.pl

Błażej Podolak. Legia na Dudzie zbije fortunę [WYWIAD]

2014-03-14 5:30

Po pierwszym meczu Ondreja Dudy (20 l.) w barwach Legii niektórym zrzedły miny. Słowacki piłkarz raził nieskutecznością, co zrodziło pytanie, czy będzie hitem, czy niewypałem.

- Legia zrobiła dobry interes. Tylko dajcie Ondrejowi trochę czasu - apeluje Błażej Podolak, prezes i właściciel Koszyc, skąd przyszedł słowacki pomocnik.

"Super Express": - Widział pan debiut Dudy?

Błażej Podolak: - Nie widziałem, byłem służbowo w Hiszpanii. Ale zdziwiło mnie, że zagrał. Jest nieprzygotowany, ostatni mecz zagrał w listopadzie. 5-10 minut to jeszcze, ale w pierwszym składzie? Pamiętajmy też, że trafił do lepszej ligi, do klubu, z którym nie może się równać żaden słowacki. Był stremowany.

Zobacz: Eric Cantona aresztowany za napaść

- Pojawiły się jednak wątpliwości, czy to dobry transfer.

- Pozyskanie Dudy to dobry interes. Ale cierpliwości. Nie zdziwiłbym się, gdyby do końca sezonu nie pokazał nic wielkiego. Dopiero gdy przepracuje okres przygotowawczy, to tak. Jego pierwsze mecze w Koszycach też były przeciętne, a potem "odpalił".

- Ile ofert dostaliście za Dudę? Piłkarz mówił, że mógł iść do Włoch czy Niemiec.

- Poza Legią propozycję, i to lepszą finansowo, złożyła Dukla Praga, ale Duda nie był zainteresowany. Było też zapytanie z Francji, jednak dopiero na lato.

- W Polsce nikt nie śledzi ligi słowackiej, więc nie wiemy, jaki Duda ma styl.

- Przypomina Marka Hamsika, największą słowacką gwiazdę, gracza Napoli, czołowej drużyny Serie A. Ta sama pozycja. Ondrej może stać się zastępcą Hamsika w kadrze, rezerwowym wchodzącym za niego. Selekcjonerem jest Jan Kozak, były trener Koszyc, który dobrze zna potencjał Dudy i na pewno będzie z niego korzystał.

Najnowsze