Oscar Pistorius zaczął STRZELAĆ już w sypialni! Policja stawia na morderstwo z zimną krwią!

2013-02-18 9:30

Morderstwo z zimną krwią czy koszmarny wypadek? Policja w RPA badająca sprawę zastrzelenia modelki Reevy Steenkamp (+30 l.) przez biegacza Oscara Pistoriusa (27 l.) coraz mocniej skłania się ku tej pierwszej wersji.

W domu oskarżonego znaleziono zakrwawiony kij do krykieta. Na razie nie wiadomo, jaki był związek tego narzędzia z wydarzeniami. W sypialni odkryto jedną łuskę, co prowadzi śledczych na kolejny trop: Pistorius mógł oddać pierwszy z 4 strzałów właśnie tam i dopiero potem, gdy Reeva uciekła do łazienki i zabarykadowała się, strzelił jeszcze trzykrotnie przez drzwi.

Pierwsze trafienie miało ugodzić ofiarę w biodro, a kolejne w głowę, ramię i klatkę piersiową. Kobieta mogła zasłaniać się rękami i dlatego jeden z postrzałów trafił w górną kończynę.

Kiedy na miejscu pojawił się przyjaciel Pistoriusa Justin Divaris, ten znosił zakrwawioną dziewczynę na rękach z pierwszego piętra. Jej ręce i głowa zwisały bezwładnie. Sprawca tragedii próbował reanimacji metodą usta-usta. Steenkamp oddychała jeszcze wtedy, ale gdy przyjechali lekarze, stwierdzili zgon.

Ojciec lekkoatlety Henke odrzuca kategorycznie zarzut morderstwa i uważa, że doszło do tragicznej pomyłki. Bliscy Pistoriusa trzymają się wersji, że Steenkamp została wzięta za intruza.

Zapisy monitoringu wskazują jednak, że Reeva przybyła do domu Oscara kilka godzin wcześniej. Są też zeznania świadków o krzykach dochodzących z willi przed strzelaniną. Jedno ze źródeł cytowanych przez portal City Press stwierdza, że martwa dziewczyna była ubrana w nocną koszulę. "Jest oczywiste, że oboje musieli być w łóżku" - usłyszeli dziennikarze.

Najnowsze