marcin najman

i

Autor: AKPA Marcin Najman (33 l.), bokser, zawodnik MMA: - Przed końcem świata chciałbym pojechać na wczasy i tam w spokoju i na luzie wyglądać końca. Milena Kisiel (23 l.): - Przed końcem świata chciałabym dokończyć pisanie pracy magisterskiej. Musiałabym się sprężyć, bo czasu niewiele. Tomasz Linowiecki (25 l.): - Przed końcem świata chciałbym pojechać do ciepłych krajów. W gorącym klimacie chyba łatwiej byłoby przetrwać. Aleksandra Jurkowska (19 l.): - Koniec świata nastąpi może w nocy. Jeśli tak, to będę wtedy spała i chciałabym się wreszcie wyspać. Katarzyna Słowik (23 l.): - Zdecydowanie skok na spadochronie. Teraz się boję, ale skoro nie byłoby nic do stracenia, tobym zaryzykowała. Andrzej Adrian (54 l.): - Przeżyłem już niejeden koniec świata, więc wiem, co robić. Kupiłbym sobie dobry alkohol, żeby móc opić przeżycie kolejnego! Artur Kłak (19 l.): - Ukradłbym helikopter i wylądował nim dopiero na plaży w Miami. Świat żegnałbym, spijając drinki z palemką. Tomasz Pudłowski (23 l.): - Ja chciałbym po prostu przeżyć. Zaszyć się gdzieś, tak aby nic złego mi się nie stało. Tylko gdzie? Na razie nie wiem. Halina Ogrodowicz (76 l.): - Poszłabym na imprezę. Ale taka bardzo wystrzałową. Jak się żegnać z tym światem, to z pompą!

Marcin Najman po walce z Hardkorowym Koksem: Zawsze mam trudnych rywali YOUTUBE

2012-04-28 15:52

Po piątkowej przegranej z "Hardkorowym Koksem" Marcin Najman nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Polski fighter od razu po zakończeniu walki udał się do szatni, gdzie najwidoczniej musiał ochłonąć po pojedynku z Litwinem. Dzisiaj emocje nieco już opadły, a "El Testosteron" zdecydował się na spokojnie opowiedzieć o wydarzeniach z gali MMA Attack 2.

- Troszkę szkoda mi tej walki. Burneika wygrał i w ogóle nie ma tematu, ale w pierwszej rundzie wykonałem plan taktyczny tak, jak to było założone. W drugiej już byłem troszeczkę wolniejszy w nogach po tych pięciu minutach skakania, więc dlatego Burneice było łatwiej mnie dopaść - tłumaczył Najman.

- Jest coś takiego, że ja zawsze mam tych rywali trudnych. Wychodzę do ringu z przeciwnikami cięższymi ode mnie o 30 kilogramów. Nie walczę z leszczami, ale też nie jestem profesjonalnym zawodnikiem MMA, podobnie zresztą jak Pudzianowski, Burneika i Saleta - kontynował.

Przeczytaj koniecznie: HARDKOROWY KOKSU pokonał Marcina Najmana - "Kto dużo gada, ten mało robi"

Najman mówił też o tym, skąd jego zdaniem bierze się niechęć kibiców do jego osoby. - W tych walkach wieczoru, w których w ostatnich latach brałem udział, często byłem postrzegany jako ten zły. I to tylko dlatego, bo tak chciały media i organizatorzy. Ten cały motłoch daje się niestety ogłupiać mediom i wszystkim dookoła. Już kiedyś Józef Piłsudski powiedział o naszym narodzie "Naród wspaniały, ale ludzie ku*wy" i ja się pod tym podpisuję - podsumował "El Testosteron".

Najnowsze