Doktor Młot go uleczył

2008-12-15 4:00

Nie ma mocnych na Władymira Kliczkę (32 l.). Ukrainiec po raz kolejny obronił swoje dwa pasy mistrza świata wagi ciężkiej (IBF, WBO). Tym razem znokautował Hasima Rahmana (36 l.).

Kliczko był murowanym faworytem walki w Mannheim. Ale Rahman już kiedyś pokazał, że nie boi się faworytów - 7 lat temu sprawił sensację roku i znokautował mistrza świata Lennoxa Lewisa.

Tym razem cudu nie było. Kliczko kontrolował walkę od samego początku, w szóstej rundzie posłał rywala na deski. Rahman dotrwał do gongu, ale w kolejnym starciu już nie był się w stanie bronić. Sędzia przerwał walkę, ratując Amerykanina przed ciężkim nokautem.

- Mogę walczyć z każdym na świecie - krzyczał po walce "Doktor Młot". Kłopot w tym, że coraz mniej bokserów ma ochotę na jego "terapię".

Podczas gali w Mannheim na ring powrócił Riddick Bowe (41 l.), znany z walk z Gołotą. Amerykanin pokonał na punkty Gene'a Pukalla.

Najnowsze