Kamil Glik

i

Autor: Tomasz Radzik

Kamil Glik, Tomasz Jodłowiec, Michał Kucharczyk - to ich skreślił Smuda

2012-05-28 4:00

Ta sobota była dla mnie bardzo trudna. Najpierw przez cały mecz ze Słowacją modliłem się, żeby żadnemu piłkarzowi nic się nie stało, a potem musiałem porozmawiać ze skreśloną trójką. Każdego z nich mi szkoda - przyznał Franciszek Smuda (64 l.). Na EURO nie pojadą skrzydłowy Michał Kucharczyk (21 l.) i dwaj środkowi obrońcy - Kamil Glik (24 l.) i Tomasz Jodłowiec (27 l.).

- Nie chciałem popełnić tego błędu, że piłkarze o braku powołania dowiadują się z mediów. Dlatego najpierw porozmawiałem z członkami sztabu szkoleniowego, następnie z kapitanem Jakubem Błaszczykowskim, a na końcu z tymi, których to bezpośrednio dotyczyło - ujawnił selekcjoner.

Smuda twierdzi, że mecze z Łotwą i Słowacją nie wpłynęły zasadniczo na jego decyzję, choć w kuluarach można było usłyszeć, że los Pawła Brożka ważył się do ostatnich sekund. "Brozio" jest w tragicznej formie i nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Franz do końca się wahał - Brożek czy Kucharczyk. Padło na legionistę, ale na pocieszenie Smuda pochwalił go za sposób, w jaki ten zareagował na wiadomość, że na EURO nie zagra. - Z całej trójki to właśnie on zachował się najlepiej. To znaczy żaden z nich nie zachował się źle, ale Michał podziękował mi, że był z kadrą na dwóch zgrupowaniach i że to mu daje motywację do dalszej pracy - powiedział selekcjoner.

Smuda pocieszał skreślonych, że na EURO ani świat, ani kadra się nie kończą.

- Ci piłkarze, którzy odpadli, nie wezmą udziału w EURO, ale przecież dwa miesiące później zaczynają się już eliminacje mistrzostw świata. Jeśli ta trójka będzie robić postępy, to szybko może do tej kadry wrócić - obiecał selekcjoner.

Zgodnie z przypuszczeniami Smuda zostawił w zespole młodych zdolnych, czyli Rafała Wolskiego i Marcina Kamińskiego. Tym pierwszym zachwyceni są podobno nawet starsi kadrowicze, którzy szybko docenili jego talent. "Kamyka" pochwalił za to sam Smuda.

- On ma dopiero 19 lat, a już potrafi zagrać jak trzeba. To może być naprawdę bardzo dobry piłkarz - ocenił selekcjoner.

Najnowsze