Kamil Kosowski i Maciej Żurawski. Przyjaciele z boiska wciąż dobrze zarabiają

2011-03-28 23:04

Swego czasu budzili strach u wszystkich kolejnych rywali Wisły Kraków. Współpracowali ze sobą również w reprezentacji Polski. Dziś kariery Kamila Kosowskiego i Macieja Żurawskiego dobiegają końca, ale obaj wciąż zarabiają bardzo dobrze. Według "Złotej Setki" - rankingu najbogatszych polskich sportowców - w 2010 roku obaj zarobili po 1,6 miliona złotych.

Kamil Kosowski latem 2010 odszedł z APOEL-u Nikozja do Apollon Limassol (400 tysięcy euro rocznego kontraktu). I teraz żałuje tej decyzji, bo od samego początku pozostaje w konflikcie z władzami klubu, które robią wszystko, aby zmusić go do rozwiązania umowy ważnej do czerwca 2012 roku. Polak został odsunięty od zespołu, jest przez szefów obrażany w mediach. Doszło do tego, że kibice mu grożą. Kosowski gotowy jest odejść, pod warunkiem że Apollon ureguluje zaległości oraz zapłaci odszkodowanie.

RAMKA - KAMIL KOSOWSKI W POPRZEDNICH NOTOWANIACH "ZŁOTEJ SETKI"
na czerwono - zajęte miejsca; na czarno - zarobione kwoty (w milionach złotych)


Maciej Żurawski po sezonie 2009/2010 musiał opuścić Cypr, bo władze Omonii Nikozja (kontrakt 600 tys. euro) nie chciały przedłużyć umowy. Wrócił do Polski, ale Wisła Kraków płaci mu "tylko" 200 tys. euro. W ubiegłym roku wydał 900 tys. zł na nowe auto. Kupił sobie astona martina vanguisha S. Już na początku 2011 roku podpisał umowę z... kliniką stomatologii estetycznej, czyli teraz zarabia na zębach. Wcześniej jego wizerunek wykorzystywały m.in. biuro podróży i firma bukmacherska.

RAMKA - MACIEJ ŻURAWSKI W POPRZEDNICH NOTOWANIACH "ZŁOTEJ SETKI"
na czerwono - zajęte miejsca; na czarno - zarobione kwoty (w milionach złotych)

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze