Soczi 2014, Kamil Stoch

i

Autor: East News

Soczi 2014: Alexander Poitner o Stochu: to żaden faworyt. Polak odpowiada!

2014-02-09 18:12

Trwa pojedynek psychologiczny przed pierwszym olimpijskim konkursem indywidualnym na skoczni w Soczi. Schlierenzauer nagle wrócił do optymalnej dyspozycji, Morgenstern znowu zdążył zaleczyć odniesione niedawno rany, a Alexander Poitner - trener dwójki wymienionych - odważnie przekreśla szanse Kamila Stocha: - on skacze dobrze tylko na skoczniach, które zna. Polak twierdzi, że problemu nie ma.

Ilu zawodników, tyle strategii medalowych. Schlierenzauer zawodził na początku sezonu, więc kilka tygodni temu zrezygnował ze startów i zdecydował się indywidualnie szlifować dyspozycję. Jak pokazują pierwsze skoki w Soczi, strategia okazała się słuszna. Austriak wrócił do czołówki i przed dzisiejszym konkursem wyrósł na jednego z głównych faworytów.

>>>Kontuzja Kranjca szansą dla Polaków?

W podobny sposób przygotowania zorganizował Morgenstern. Z jedną różnicą: inaczej nie mogł, bo dopiero niedawno opuścił szpital. Były złoty medalista olimpijski wydaje się czarnym koniem niedzielnego konkursu indywidualnego. Na dużej skoczni może odczuwać pewien lęk, ale na małej - gdzie wiodącą rolę odgrywa technika i mocne odbicie - jego doświadczenie może przynieść mu sukces. Tym bardziej, że skacze podobnie do Adama Małysza, wieloletniego dominatora na normalnych obiektach.

Dwójki Austriaków nie widzieliśmy podczas ostatnich konkursów w Willingen. Oba wygrał Kamil Stoch, dzięki czemu olimpijskie konkursy rozpoczynać będzie jako ostatni. Rola lidera Pucharu Świata bywa problematyczna, ale patrząc na Polaka, wydaje się, że akurat jego podobne zagadnienie nie dotyczy. Dominacja - to chyba najlepsze określenie dla jego kilku ostatnich startów.

>>>Relacja live z pierwszego olimpijskiego konkursu skoków narciarskich! Tylko na Gwizdek24.pl!

Trener austriackiej kadry skoczków Alexander Poitner jest jednak innego zdania. Twierdzi on bowiem, że: 'Stoch skacze dobrze tylko na obiektach, które zna'. Austriak przypomina, że Polak w zeszłym sezonie zrezygnował ze startu w przedolimpijskiej próbie w Soczi i jego szanse z tego powodu znacznie stopniały. Nasz rodak odpowiada, że problem mógłby dotyczyć tylko skoczni dużej, bo na normalnej skakano do tej pory tylko w Pucharze Kontynentalnym. I zdecydowanie nie zgadza się z podobnie postawionym problemem: - uważam, że nie muszę znać skoczni na wylot - opowiada w rozmowie z 'Przeglądem Sportowym'.

Pytanie czy odpowiadanie na podobne prowokacje ma jakikolwiek sens. Poitner od dawna sprawia wrażenie człowieka nie do końca zdającego sobie sprawę z tego, gdzie są chmury, gdzie ziemia, a gdzie powinna znajdować się jego głowa i jego opinie dalekie są od określania ich mianem 'obiektywnych'. A o ile jego robota w niedzielę ograniczy się do machania austriackim proporczykiem, o tyle przed Stochem zadanie 'odrobinę' trudniejsze. Tak przynajmniej sądzimy, obserwując z boku ryzykantów, nazywanych powszechnie mianem 'skoczków narciarskich'.

>>>Całodniowa relacja na żywo! Tylko u nas!

Na przyszłość proponujemy naszym reprezentantom: kontynuujcie polemikę na starcie. Nic tak dobrze nie zamyka ust frustratów, jak olimpijski medal. I 'Mazurek Dąbrowskiego' na arenie.

Najnowsze