Timothee Kolodziejczak: Francja ma pierwszeństwo! WYWIAD

2011-03-28 4:00

Timothee Kolodziejczak (20 l.) z Olimpique Lyon to wielki talent. Wiedzą o tym skauci i trenerzy z PZPN, którzy nie zawsze potrafili szybko odnaleźć i namówić do gry w biało-czerwonych barwach młodych piłkarzy z zagranicy. W wypadku Kolodziejczaka było inaczej. Trener Michał Globisz (65 l.) pierwszy list wysłał do niego już 4 lata temu. Na razie Kolodziejczak, którego dziadek był Polakiem, czeka na powołanie do reprezentacji Francji.

"Super Express": - Jesteś w sytuacji, że możesz dokonać wyboru - Francja lub Polska?

Timothee Kolodziejczak: - To prawda. Polska Federacja jest mną zainteresowana i proponowała mi kilka razy grę w juniorskich drużynach. Gram w młodzieżowej reprezentacji Francji i tak naprawdę nie zamierzam tego zmieniać. Ale nie mogę też wykluczyć, że w przyszłości zagram dla Polski.

- Jakie czynniki decydują o tym, że bliżej ci do francuskiej kadry? Może znajomość języka...

- Niekoniecznie. Jeśli w przyszłości nie będę wystarczająco dobry, żeby otrzymywać powołania do reprezentacji Francji, to dlaczego mam nie zagrać w reprezentacji Polski? Ale to nie jest coś, o czym myślę teraz.

- A propos znajomości języka. Gdy dostałeś od trenera Globisza list napisany po polsku, musiałeś prosić o pomoc mieszkającego blisko byłego polskiego piłkarza - Joachima Marxa.

- Sporo o mnie wiecie (śmiech). Tak, to prawda. Z rodzicami poszedłem do pana Marxa, bo nie byliśmy pewni, czy zrozumieliśmy wszystko, co było w liście. Miałem wtedy niespełna 16 lat i nie zdecydowałem się pojechać do Polski. Może właśnie dlatego, że nie mówię po polsku... A pana Marxa znam bardzo dobrze, bo był moim trenerem przez 2 lata.

Przeczytaj koniecznie: Adam Małysz: Skoczyłem dla kibiców

- Wyznaczyłeś sobie termin, w którym podejmiesz decyzję o wyborze kadry?

- Nie, to nie jest dla mnie sprawa priorytetowa. Jestem jeszcze młody, koncentruję się na grze w klubie i podnoszeniu swoich umiejętności piłkarskich.

- Czy Polska jest obecna w twoim codziennym życiu?

- Była bardziej, gdy mieszkałem z rodzicami w Lens. Wtedy dosyć często odwiedzaliśmy znajomych z Polski. Teraz, gdy mieszkam sam, jest o to trudniej.

- Znasz polską kuchnię? Któreś potrawy smakują ci szczególnie?

- Korniszony i polska kiełbasa - właśnie to lubię!

- Co wiesz o polskiej piłce, znasz jakichś piłkarzy?

- Nie bardzo. Znam tylko Ludovica Obraniaka z ligi francuskiej, który gra dla Polski i Damiena Perquisa, który ponoć ma taki zamiar.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze