Adam Nawałka

i

Autor: East News

Adam Nawałka: Obraniak zasługuje na drugą szansę [WYWIAD]

2013-11-02 5:00

Adam Nawałka (56 l.) ma przed sobą trzy trudne kwestie do rozwiązania. Pierwsza to wybór nowego kapitana, druga to decyzja, co zrobić z Ludovikiem Obraniakiem (29 l.), i trzecia, czyli jak obudzić w kadrze Roberta Lewandowskiego (25 l.). O tym wszystkim nowy selekcjoner opowiedział w programie "Kontratak".

- Nie przesądza pan, czy Jakub Błaszczykowski dalej będzie kapitanem. Czy to otwarta kwestia?

Adam Nawałka: - Jak najbardziej. Muszę się spotkać z zawodnikami, porozmawiać z nimi, posłuchać opinii najbardziej doświadczonych. Ostateczną decyzję podejmę jednak sam. Wiem, że są zwolennicy idei, że kapitana powinien wybrać zespół, ale ja do nich nie należę. To trener bierze odpowiedzialność za wynik, więc to on ma prawo wybrać kapitana.

Zobacz również: Adam Nawałka powołał piłkarzy na spotkania ze Słowacją i Irlandią

- A co pan zrobi z Obraniakiem? Odezwały się głosy, że może wrócić do kadry. Może?

- Każdy zasługuje na drugą szansę. Nie patrzę na to, co było, stosuję zasadę grubej kreski. Moim obowiązkiem jest wykorzystanie wielkiego potencjału, jaki ma ten zawodnik, choć musiałby spełnić określone warunki, aby wrócić.

- Jak to ma wyglądać? On ma wysłać sygnał jako pierwszy czy to pan się do niego odezwie?

- On ma wysłać sygnał doskonałą grą. Będę chciał z nim porozmawiać, poznać jego odczucia. Jeśli będzie gotowy do gry z pełnym poświęceniem, jeśli będzie chciał integrować się z innymi piłkarzami, to droga powrotu będzie otwarta.

- A jaki ma pan pomysł na obudzenie Roberta Lewandowskiego?

- Musimy tak zorganizować naszą grę, aby w pełni wykorzystać jego potencjał. To zawodnik wybitny, on da nam wszystkim dużo radości swoją grą w kadrze. Tyle że musi mieć wsparcie, nie może działać osamotniony. I moim zadaniem będzie mu to wsparcie dostarczyć.

- Nie wszystkim podoba się skład pańskiego sztabu. Jarosław Tkocz jako trener bramkarzy to dobry pomysł? Czego Boruc i Szczęsny mogą się od niego nauczyć?

- Mam pełne zaufanie do mojego sztabu, zarówno do drugiego trenera, Bogdana Zająca, jak i do Jarka Tkocza. Pracuję z nimi od 6 lat i wiem, że są świetni w tym, co robią.

Przeczytaj także: Polska - Słowacja. Adam Nawałka znalazł lewego obrońcę?

- Jest pan znany z zamiłowania do włoskiej piłki. To znaczy, że kadra będzie grała tak trochę po włosku, na przykład trzema obrońcami?

- Nie, pozostaniemy przy czwórce. A co do Włoch… Wiele się tam nauczyłem. Kiedy w 2000 r. Zbyszek Boniek załatwił mi staż w AS Roma, widziałem różne rzeczy. Do klubu przyszedł Fabio Capello, który miał odzyskać dawno utracony tytuł. Ale w sparingach mu nie szło, odpadł też z pucharu. I wtedy się zaczęło. Fani próbowali wyłamać bramy ośrodka treningowego, a carabinieri interweniowali w powietrzu i na ziemi, aby opanować sytuację. Zarząd klubu wytrzymał jednak presję i Capello zdobył tytuł. To był przykład konsekwencji w działaniu. Właśnie takie coś lubię i tak będę działał w kadrze, czyli konsekwentnie.

Najnowsze