Wszystko zaczęło się idealnie dla gospodarzy. Już w 2. minucie meczu prowadzenie Arsenalowi dał Yossi Benayoun. Potem jednak do głosu doszli goście. Trafienia Wesa Hoolahana i Granta Holta sprawiły, że "Kanonierzy" na przerwę schodzili przegrywając, a kibice żegnali ich gwizdami. Przy pierwszym golu fatalnie zachował się polski bramkarz. Szczęsny przepuścił piłkę mimo iż ta leciała wprost w jego ręce.
Zobacz koniecznie: Siatkówka. Polska - Niemcy 3:1. Polki zagrają w finale!
W drugie połowie Arsenal robił co mógł, by sforsować obronę gości. Udało się to dopiero w 72. minucie za sprawą trafienia Robina Van Persiego. Gdy Holender niedługo potem wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie wydawało się, że koszmar się skończył i Arsenal dopisze do swojego konta trzy punkty. Kilka minut później bierną postawę obrony wykorzystał jednak Steve Morison, który w sytuacji sam na sam pokonał Szczęsnego. Arsenal miał jeszcze doskonałą sytuację, której nie wykorzystał Van Persie, a sędzia powinien podyktować karnego dla gospodarzy. Jednak skończyło się remisem 3:3 i Arsenal może stracić 4. miejsce w tabeli na rzecz Tottenhamu, który traci do lokalnego rywala punkt.
Błąd Szczęsnego. Arsenal tylko remisuje z Norwich. "Kanonierzy" poza Ligą Mistrzów?
2012-05-05
18:18
Nie tak jubileuszowy mecz na trenerskiej ławce Arsenalu wyobrażał sobie trener Arsene Wenger. Zespół Francuza, który prowadził Arsenal w spotkaniu numer 900., zaledwie zremisował z Norwich City 3:3. Błąd przy jednym z goli popełnił Wojciech Szczęsny.
