Piłkarze i ich trenerzy zarabiają bajeczne pieniądze i lubią bajecznie szybkie samochody. Jak pokazuje przykład Marco Reusa (25 l.) - nie zawsze wychodzi im to na dobre.
Gwiazdor Borussii Dortmund zapłaci 540 tysięcy euro (2,2 mln złotych) kary za - jak się na początku wydawało - prowadzenie przez prawie 3 lata bez prawa jazdy.
Marco Reus jeździł bez prawa jazdy. Zapłaci PÓŁ MILIONA EURO madatu!
Nowe fakty są takie, że Reus miał licencję kierowcy, ale fałszywą i wystawioną w Holandii. Pokazał ją podczas kontroli w 2009 roku. Wówczas był jeszcze piłkarzem Borussii z Moenchengladbach - miasta oddalonego o 30 km od holenderskiej granicy. Niemieccy dziennikarze donoszą, że prokuratura w Dortmundzie chce postawić piłkarzowi również zarzut fałszerstwa dokumentów.
Reus to niejedyny gagatek łamiący przepisy. Seryjnie mandaty otrzymują piłkarze we Francji, Hiszpanii oraz na Wyspach Brytyjskich. W Polsce też nie brakowało pikantnych historii z czterema kółkami w tle. Oto najwięksi samochodowi piłkarscy szaleńcy według "Super Expressu".
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail