Tomasz Kuszczak: Anglia mistrzem, Rooney królem

2010-06-12 5:00

Anglia jest gotowa, aby 11 lipca nie tylko zagrać w finale w Johannesburgu, ale jeszcze w nim zwyciężyć - przekonuje bramkarz reprezentacji Polski Tomasz Kuszczak (28 l.). - Do tej pory wyspiarze mieli najlepszą ligę na świecie, a teraz mają najsilniejszą od lat drużynę narodową. Wszędzie gwiazdy, a największą jest mój sąsiad Wayne Rooney. To będzie jego turniej!

W sobotę Anglia inauguruje mundial meczem ze Stanami Zjednoczonymi. W kolejnych spotkaniach zespół Capello zagra z Algierią (18.06) i ze Słowenią (23.06).

- Nasz menedżer Alex Ferguson twierdzi, że Amerykanom trudno będzie nawet przeżyć mecz z Anglikami - zdradza Kuszczak. - Ma dużo racji, bo jak się spojrzy na skład, to Anglia bije USA na głowę. W obronie John Terry, w pomocy Frank Lampard i Steve Gerrard, a w ataku Wayne Rooney. Stawiam na ich wygraną 3:1, bo w ataku Wayne będzie nie do zatrzymania. Na Wyspach wszyscy spodziewają się, że Anglia nie tylko będzie pierwsza w grupie, ale zakończy pierwszą fazę turnieju z kompletem punktów.

Atutem angielskiej kadry na mundialu ma być osoba trenera Fabio Capello.

- Dobrym posunięciem było zatrudnienie Włocha - mówi polski bramkarz Manchesteru Utd. - Capello potrafił przekonać do siebie angielskie gwiazdy. Stworzył z nich drużynę, która w eliminacjach grała jak z nut. Wyniki pokazują, jak silny jest to zespół. Dziewięć wygranych i ponad trzydzieści strzelonych goli musi budzić respekt u rywali.

Reprezentant Polski dostrzega także słabsze strony angielskiej kadry.

- Media na Wyspach zwracają uwagę, że najsłabiej w tej drużynie gwiazd jest na pozycji bramkarza - zauważa. - Kandydatów do miejsca między słupkami jest trzech, ale żaden z nich nie może być pewny, że to właśnie na niego postawi włoski trener. W defensywie też mają problem, bo zabraknie Rio Ferdinanda, który urazu doznał tuż przed turniejem. Wielki pech, że zabraknie Rio. To wielka strata dla Anglii.

Król strzelców? Kuszczak ma murowanego faworyta. Jest nim oczywiście as Man Utd Wayne Rooney.

- Ubiegły sezon Anglik miał rewelacyjny, imponował skutecznością - przypomina Polak. - Szkoda, że w ostatniej kolejce stracił na rzecz Didiera Drogby koronę najlepszego strzelca ligi angielskiej. Teraz całą złość wyładuje na mistrzostwach świata, a ja będę dumny, że mój sąsiad zostanie najlepszym snajperem afrykańskiego turnieju. Bo mieszkamy obok siebie - kończy bramkarz Manchesteru Utd.

Nie przegap!

Mecz Anglia - USA, sobota 20.30, TVP 2

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze