MŚ 2010: Francja pośmiewiskiem świata

2010-06-22 10:31

Raymond Domenech (58 l.), trener Francji, w wolnych chwilach jest... aktorem komediowym w teatrze. Niestety, to co się dzieje w jego drużynie, to już nie komedia, ale dramat. Francuzi, którzy grają dziś z RPA, po ostatnich awanturach stali się pośmiewiskiem całego świata.

Najpierw Nicolas Anelka obraził Domenecha i wyleciał z kadry. Potem kapitan Patrice Evra pobił się z trenerem przygotowania fizycznego, aż w końcu gracze nie wyszli na niedzielny trening. To wszystko doprowadziło do furii prezydenta Francji, Nicolasa Sarkozy'ego.

- Dostałam polecenie od prezydenta, aby zostać w RPA i opanować sytuację - przyznała minister sportu Roselyne Bachelot, która na wczorajszy poranek zwołała nadzwyczajne spotkanie z kapitanem, prezesem federacji i selekcjonerem. Tylko czy to coś da?

Cała Francja jest wściekła na zespół, bo, jak podkreślają politycy i media, trójkolorowi stali się pośmiewiskiem i narazili reputację Francuzów na szwank. Gdyby udało się pokonać dzisiaj RPA i awansować, to część honoru byłaby uratowana. To jednak mało prawdopodobne, bo Urugwajowi i Meksykowi w bezpośrednim meczu do awansu wystarczy remis. A wtedy Francji już nic nie pomoże.

Nie przegap!

Francja - RPA, TVP 2, dziś, 16.00

Najnowsze