Marcin Wasilewski

i

Autor: archiwum se.pl

ZENIT - ANDERLECHT. Czy Wasilewski poda rękę Witselowi?

2012-10-24 4:00

To pytanie zadaje sobie cała Belgia i... Thomas Phibel (26 l.), piłkarz Widzewa Łódź. Czy Marcin Wasilewski (32 l.) wybaczy Axelowi Witselowi (23 l.) i poda mu rękę przed dzisiejszym meczem Zenitu z Anderlechtem?

Trzy lata temu Witsel w barbarzyński sposób zaatakował Polaka, co skończyło się wielokrotnym złamaniem nogi "Wasyla". Reprezentant Polski jest zdania, że Belg zrobił to specjalnie i dlatego "Wasyl" nie kwapi się do pojednania.

- Bardziej niż na sam mecz czekamy na to, co zrobi Wasilewski. Napięcie rośnie, bo Polak jest tajemniczy i nie chce ujawnić zamiarów - mówi nam Rudy Neuyens, belgijski dziennikarz.

- Byłem świadkiem sceny na lotnisku, tuż przed odlotem, kiedy dyrektor klubu i trener długo rozmawiali z Polakiem. Już wcześniej przyznali, że będą go namawiać do uściśnięcia dłoni Witsela, aby można było zapomnieć o tym koszmarze, ale dodali, że to nie od nich będzie zależało. Potwierdził to "Wasyl", który powiedział belgijskim dziennikarzom, że to on zadecyduje. Wszyscy jesteśmy zdania, że nie poda ręki Witselowi - mówi Neuyens.

To, czego Wasilewski nigdy nie zapomni, wydarzyło się 30 sierpnia 2009 roku w meczu Standard Liege - Anderlecht Bruksela. Witsel tak go potraktował, że Polak nie grał przez ponad rok. Belgijski oprawca dostał wtedy 8 meczów kary i 250 euro grzywny. Niedługo potem przeszedł do Benfiki Lizbona, a ostatnio przeniósł się do Zenitu za 40 milionów euro. Rosjanie traktują go po królewsku. Kiedy ostatnio podstawili mu samolot, by szybko wrócił z kadry do klubu, to zgodzono się, aby na pokład zabrał... swoje dwa ulubione psy. Na królewskie traktowanie przez Wasilewskiego Axel nie ma jednak co liczyć. Zwłaszcza że oliwy do ognia dodał ojciec Witsela, który powiedział belgijskim mediom, że jeśli "Wasyl" nie uściśnie dłoni jego syna, to powinien zostać ukarany przez UEFA, bo to złamanie zasady fair play.

- Dwa razy proponowaliśmy Wasilewskiemu spotkanie pojednawcze, ale odmawiał - żalił się ojciec belgijskiego oprawcy. Niestety, wczoraj Thierry Witsel nie był już tak odważny i nie odbierał od nas telefonu.

Odebrał za to piłkarz Widzewa, Thomas Phibel. - Axel to mój najbliższy przyjaciel, poznaliśmy się w Standardzie. Nawet ostatnie wakacje spędzaliśmy razem. Przysięgał mi nieraz, że nie skrzywdził "Wasyla" specjalnie. Jemu też było ciężko po tamtym wypadku. To chłopak o wielkim sercu. Jeśli Wasilewski nie poda mu dziś ręki, to będzie to niepotrzebny niemiły gest. "Wasyl" też nigdy nie był aniołkiem, musi zrozumieć, że takie rzeczy w piłce się zdarzają. Tylko ci, którzy nie znają Axela, mogą uważać, że to boiskowy bandyta. Mam nadzieję, że przyjedzie na jeden z meczów Widzewa, wtedy się przekonacie, jaki to fajny chłopak - kończy Phibel.

Ci piłkarze też nie podają sobie rąk

Wayne Bridge - John Terry (dziewczyna Bridge'a zdradzała go z Terrym)

Luis Suarez - Patrick Evra (Urugwajczyk miał żal, bo Evra oskarżył go o rasizm)

Samir Nasri - William Gallas (nie znoszą się ze względu na kilka ich kłótni na kadrze)

Najnowsze