Andrzej Kostyra o wykluczeniu Legii: Hurek, wstawaj z grobu!

2014-08-09 8:00

Legia wyleciała z Ligi Mistrzów, wszyscy zastanawiają się teraz, kto jest winny. Najłatwiej byłoby wskazać na BLONDYNKĘ (Marta Ostrowska, kierowniczka drużyny), PREZESA (Bogusław Leśnodorski, podobno wybitny prawnik) i KONIA TROJAŃSKIEGO (Bartosz Bereszyński, który przeszedł do Legii z wrogiego Lecha).

Ale to byłoby uproszczenie. Winnych jest więcej, trzeba byłoby dodać jeszcze Chorwata Vrdoljaka, który nie strzelił dwóch karnych i zmarnował wysiłek Serba Radovicia (bałkański kocioł), Żyro (który w pierwszym meczu nie wykorzystał stuprocentowej okazji do zdobycia gola)...

Legia Warszawa wyleciała z LM przez kobietę? Marta Ostrowską padła ofiarą hejterów

Przypuszczam, że jednak zgodnie ze staropolskim przysłowiem, że "kowal zawinił, Cygana powiesili", powieszą... Kowala, czyli Wojtka Kowalczyka, który przewidział, że Celtic zgwałci Legię. Może dodadzą mu do towarzystwa na szubienicę blondynkę.

A jestem przekonany, że nie byłoby całej afery, gdyby jeszcze żył Romek Hurkowski, były dziennikarz działu sportowego "Super Expressu". "Hurek" miał w głowie komputer. W 1987 roku, po meczu Polska - Dania w eliminacjach olimpijskich do Seulu (przegranym przez nas 0:2), wypatrzył, że w duńskiej reprezentacji wystąpił nieuprawniony do gry Per Frimann. Przepisy stanowiły wtedy, że w drużynach olimpijskich nie mogą grać zawodnicy, którzy wystąpili w więcej niż jednym meczu (i to niecałym) w eliminacjach czy finałach mistrzostw świata. A Friman wystąpił aż w trzech (dwa raz z ZSRR i raz z Norwegią).

PZPN dowiedział się o tym od Romka, złożył protest i Polska dostała walkower. Nie pomogło to nam, lecz wyrzuciło z IO Duńczyków (za nich pojechali Niemcy). Niestety, Romek nie żyje (zmarł w 2010 roku). Gdyby żył, na pewno by zawiadomił Legię, co się święci. Teraz chyba "Hurek" gorzko płacze w niebie, bo kibicował Legii.

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze