Neymar, reprezentacja Brazylii

i

Autor: East News

Prezydent Santosu: Barcelona opłacała ojcu Neymara prostytutki

2014-06-01 14:28

Skandali związanych z transferem Neymara ciąg dalszy. Tym razem do głosu doszedł były prezydent Santosu Luis Alvaro de Oliveira. W wywiadzie dla ESPN Brasil stwierdził on, że Brazylijczyk był tak drogi, ponieważ w jego cenę wliczone zostały prostytutuki, a nawet londyńska orgia. Przestajemy się dziwić, że niektórzy traktują krytykę transferu gwiazdy "Canarinhos" równie osobiście.

Jak się okazuje, prostytutki wcale nie były zapraszane przez piłkarza, a przez jego - wyjątkowo żywotnego - ojca. To on właśnie miał ponoć w największym stopniu korzystać ze sławy i pieniędzy syna.

Zobacz: Neymar trafił na okładkę "Vogue". W towarzystwie supermodelki [ZDJĘCIA]

- W 90 milionów wliczone były kawy dla ojca Neymara, a nawet orgia w Londyńskim Picadilly -stwierdził były prezydent Santosu i wywołał burzę. - Miałem Cury’ego, doradcę Barcelony, który miał polecenie wydawać tyle, ile chciał Neymar.

To by wyjaśniało skąd u młodego Brazylijczyka nagła miłość do stadionu Camp Nou. Katalończycy musieli się mocno natrudzić by przekonać młodą gwiazdę, tym bardziej, że ojciec piłkarza nie próżnował. - W ostatnich kontraktach żądał klauzuli, zgodnie z którą klub miałby płacić za bilety na samolot w pierwszej klasie dla niego i za dwa bilety w klasie biznesowej dla jego doradców - dodał Luis Alvaro de Oliveira.

Zobacz także: Prezerwatywy na mundia. Prosto od Neymara [ZDJĘCIE]

Ciekawe czy warunek dodatkowych opłat za usługi oferowane przez prostytuki też był oficjalnie negocjowany w czasie podpisywania kontraktów.

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze