Ogram Belgów na urodziny

2009-08-20 9:00

Jutro będzie obchodził 21. urodziny, a dziś chce strzelić bramkę FC Brugge. - Najlepszym prezentem na urodziny będzie zwycięstwo. Celem jest awans do fazy grupowej, więc nie możemy się potknąć na Belgach – mówi gwiazdor Lecha Poznań, Robert Lewandowski.

Przez ostatnie dni Lewandowski leczył kontuzję, której nabawił się w meczu reprezentacji Polski z Grecją. To właśnie przez bolesną kontuzję mięśnia łydki Robert nie wystąpił w przegranym 2:4 meczu z Polonią Warszawa.

- Wygrałem walkę z czasem, więc na Belgów będę w stu procentach zdrowy – uspokaja w rozmowie z „Super Expressem” Lewandowski. - Już zapomnieliśmy o klęsce z Polonią. I zapewniam: nie przegraliśmy dlatego, że mnie zabrakło - śmieje się Robert. - Jeśli czegoś brakowało, to szczęścia. Było tak: Lech grał w piłkę, a Polonia strzelała bramki. Nawet w dziesięciu byliśmy od nich lepsi. Porażka to zwyczajny wypadek przy pracy – uważa.

Napastnik "Kolejorza" wierzy jednak, że taka porażka przyda im się przed meczem z FC Brugge.

- Taki zimny prysznic na pewno nam nie zaszkodzi, bo coś za dobrze nam ostatnio szło – ocenia „Lewy”. - Dzięki temu już wiemy, jakich błędów nie możemy dzisiaj powtórzyć. Przede wszystkim nie możemy tracić bramek u siebie - podkreśla.

Wprawdzie piłkarze „Kolejorza” będą gospodarzami dzisiejszego meczu, ale będą grali kilkadziesiąt kilometrów od stadionu przy Bułgarskiej. W tym sezonie poznaniacy dwukrotnie grali na stadionie we Wronkach i dwa razy przegrali (1:2 z Fredrikstad i 2:4 z Polonią).

- I już się pojawiły głosy, że ten stadion nam nie leży. To nieprawda. A poza tym jeśli mamy taką złą passę we Wronkach, to warto ją przełamać. Do trzech razy sztuka – uśmiecha się Robert, który jest dobrze przygotowany do najbliższego meczu. Kilkanaście dni temu rozmawiał o dzisiejszym rywalu z kolegą z reprezentacji i piłkarzem Anderlechtu Brukselu, Marcinem Wasilewskim (29 l.).

- „Wasyl” udzielił mi kilku rad. Jego Anderlecht regularnie wygrywał z Brugge. Powiedział, że ich obrońcy popełniają masę błędów, ale ostrzegał przed niebezpiecznymi napastnikami. Jego zdaniem jesteśmy lepszym zespołem i powinniśmy ich przejść. Ale musimy podejść do rywalizacji z Brugią skoncentrowani, nie wolno nam zlekceważyć przeciwnika – podkreśla.

Lewandowski przed laty był w Belgii. Ma z tego wyjazdu bardzo dobre wspomnienia.

- Wystąpiłem w jakimś turnieju młodzieżowym, który wygraliśmy. Więc widać, że dobrze mi się gra z Belgami. Tyle, że wtedy to była tylko piłka młodzieżowa, a teraz czas na zwycięstwo w seniorach - deklaruje. - A z czym mi się teraz kojarzy Belgia? Chyba z tym, że sąsiaduje z krajem Leo Beenhakkera, Holandią. A poza tym kiedy myślę o Belgii, to od razu do głowy przychodzi mi Anderlecht Bruksela – śmieje się Lewandowski, który dzień po meczu z Brugge obchodzi 21. urodziny. - Oczekuję zwycięstwa w prezencie – uśmiecha się Robert. - W Lechu jest tak, że kto chce, w dniu urodzin przynosi coś co szatni i częstuje kolegów. Na pewno coś wymyślę. I nie będą to zwykłe cukierki – zapewnia „Lewy”.

Ostatnio, grający niemal co trzy dni, napastnik Lecha ma jeszcze więcej zajęć. Został bowiem polską twarzą gry komputerowej FIFA 2009. - Niedawno byłem w Barcelonie, na specjalnej sesji zdjęciowej. Trochę to trwało, sprawdziłem się nawet jako model - śmieje się Lewandowski. - A przy okazji poznałem kilka gwiazd piłki, między innymi Karima Benzemę z Realu Madryt. Poza tym pograłem trochę w nową FIFĘ. Fajne doświadczenie. Teraz jednak muszę skupić się przede wszystkim na FC Brugge. Najpierw zwycięstwo, a potem można świętować urodziny – kończy.

Najnowsze