Polska dziennikarka o kibicach Legii Warszawa: To pijani bandyci wynajęci przez Putina

2014-10-27 15:07

Legia Warszawa w obecnym sezonie znakomicie radzi sobie w Lidze Europy. Wygrywa mecz za meczem i z kompletem punktów prowadzi w grupie L. Poza boiskiem klub prezentuje się dużo gorzej. Jego wizerunek został mocno zachwiany po incydencie z meczu z Metalistem Charków w Kijowie, gdzie kibice z Warszawy wywiesili kontrowersyjną flagę. Sprawę w bardzo zaskakujący sposób skomentowała dziennikarka Bianka Zalewska, współpracująca z Telewizją Republika.

Kibice Legii na stadionie w Kijowie wywiesili flagę, na której widniały między innymi nazwy Wilno i Lwów z herbami obu miast. Transparent nie spodobał się organizacji FARE (Football Against Racism in Europe), zajmującej się walką z rasizmem, która złożyła donos do UEFA, gdyż jej zdaniem flaga reprezentuje "rewizjonistyczne żądania polskich radykalnych nacjonalistów".

Prezes Bogusław Leśnodorski całą sprawę uznał za absurdalną, podkreślając, że warszawski klub z Wilnem i Lwowem łączy bogata historia. - Trzeba naprawdę bardzo wiele niewiedzy lub ignorancji, by flagę "Wilno-Lwów" traktować jako radykalnie nacjonalistyczną i rewizjonistyczną - podkreślił. Pomimo mocnych argumentów sprawą zajmie się UEFA. "Wojskowym" grozi nawet walkower za mecz z ukraińskim klubem.

UEFA ukarze Legię? Bogusuław Leśnodorski: Ten donos jest absurdalny!

Niezwykle zaskakujący pogląd odnośnie całej sytuacji ma dziennikarka Bianka Zalewska, która na antenie ukraińskiej stacji Espresso TV stwierdziła, że transparent nie został wywieszony przez kibiców Legii Warszawa, a przez... wynajętych przez Władimira Putina Rosjan.

- Ci ludzie, którzy brali udział w kibicowaniu na tym meczu, to nie byli Polacy, to była po prostu grupa bandytów i recydywistów ściągniętych przez Rosję. Propaganda rosyjska bardzo silnie pracuje w Polsce, dla nich jest bardzo ważne żeby pokłócić Polaków i Ukraińców - powiedziała stanowczo Zalewska.

Trudno jednak przyznać jej rację. Gdyby Zalewska nieco bardziej zagłębiła się w temat, zauważyłaby, że ci rzekomo "wynajęci przez Putina pijani bandyci", solidarnie krzyczą z fanami Legii "ruska k...!", zbierając za to przy okazji aplauz od ukraińskich kibiców.

Cała sprawa przybrała charakter polityczny z powodu trudnej sytuacji na Ukrainie. Większość Polaków solidaryzuje się ze wschodnim sąsiadem i potępia działania Rosji, która mocno ingeruje w sprawy Ukrainy.

Zalewska ma jednak swoją teorię: - Wydaje mi się że oni nawet nie wzięli ze sobą banera, że ten baner otrzymali w Kijowie od jakieś propagandy rosyjskiej, która naprawdę mocno pracuje. To absolutnie nie jest stanowisko Polski, a ludzie którzy brali udział w meczu to pijana grupa bandytów i nic więcej o nich nie można powiedzieć, absolutnie nie można o nich powiedzieć, że to są Polacy - podkreśliła dziennikarka, usilnie szukając teorii spiskowej.

Z pewnością nie wiedziała o tym, że wspomniana flaga towarzyszy kibicom Legii od dawna. Pojawiała się wielokrotnie na meczach Ekstraklasy. Jej jedynym przekazem jest wyrażenie więzi z Wilnem i Lwowem, miastami silnie związanymi z historią warszawskiego klubu.

Bianka Zalewska mówi o kibicach Legii w wywiadzie dla Espresso TV:

Kibice Legii Warszawa skandują na stadionie w Kijowie "ruska k...":

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze