W przypadku Wróbla chodzi o sezon 2003/2004, kiedy Korona wywalczyła awans z 3. do 2. ligi. Sędzia nie przyznał sie do stawianych mu zarzutów i zamierza wkroczyć na drogę sądową, aby oczyścic się z zarzutów.
- Nie zamierzam z założonymi rękami czekać na proces. Zarzuty postawione mi przez prokuraturę są nieprawdziwe. Ktoś, i mogę się tylko domyślać kto, mnie pomówił. Ja do niczego się nie przyznałem i zostałem zwolniony, a zastosowanie przez prokuraturę środki zapobiegawcze zostały przeze mnie zaskarżone - stwierdził z oburzeniem.