Plotką okazała się informacja podana przez kilka portali, jakoby dyrektor sportowy Pogoni Grzegorz Smolny miał w środę spotkać się w Paryżu z Ljuboją i dopinać szczegóły transferu.
Smolny jest w Szczecinie, był w stałym kontakcie z serbskim piłkarzem, ale szanse na spektakularny transfer spadły niemal do zera.
Dlaczego? Ljuboja nie był i nie jest wcale tak chętny do opuszczania Francji, tym bardziej, że dostał w ostatnich dniach nową propozycję z jednego z tamtejszych klubów.
Lewandowski: niestety muszę zostać w Borussii
Pogoń oferowała Serbowi kontrakt na rok z gażą ok 300-350 tys. euro. Według informacji gwizdek24.pl zawodnik był zaintersowany dłuższą umową.
Pieniądze na pensje dla byłego napastnika PSG miał wyłożyć jeden ze sponsorów Pogoni, Grupa Azoty z Polic.
Pogoń zniechęciła się jednak do Ljuboi, który długo zwlekał z podjęciem wiążącej decyzji.
Czasu do startu Ekstraklasy jest już bardzo mało.