Tomasz Hajto - Jagiellonia Białystok

i

Autor: ARCHIWUM Tomasz Hajto - Jagiellonia Białystok: 12 000 złotych netto

Tomasz Hajto: Kucharski prezentuje barowy poziom WYWIAD

2013-03-07 9:11

Jeśli Tomek Frankowski ma ze mną jakiś problem, to niech przyjdzie, porozmawiamy. Chyba to zawodnik powinien skomunikować się z trenerem, a nie odwrotnie - twierdzi trener Jagiellonii Białystok Tomasz Hajto (41 l.), po tym jak się pojawiły plotki, że obrażony na szkoleniowca piłkarz przed meczem z Górnikiem Zabrze (2:1) "uciekł w kontuzję", by nie zagrać.

"Super Express": - Frankowski to w Białymstoku pomnikowa postać. A pan na tę świętość w wywiadzie dla "PS" podniósł rękę. I teraz piłkarz jest kontuzjowany...

Tomasz Hajto: - Rozmowa w gazecie miała być dowcipna, a na siłę zrobiono z niej kontrowersyjną. Nie ubliżyłem Tomkowi, nic do niego nie mam. On też nie może mi nic zarzucić. Za to, co w piłce osiągnął, traktuję go inaczej niż wszystkich. Wyraziłem opinię, że z nim nie da się grać pressingiem, bo nie ma już na to sił. Bramek, które strzelił w Polsce, nikt mu nie odbierze. Tomek Hajto też był kiedyś legendą Schalke, ale tego już nie ma! Powiedziałem, że "Franek" wyjechał za granicę i nawet nie zgasił silnika auta, ale to było w konwencji żartu. To samo mówiłem przecież o nas w Korei, że samolot nawet silników nie rozgrzał, a my już wracaliśmy. Nie sądzę, by Frankowski symulował uraz. Często narzeka na Achillesa. Dla mnie problemu nie ma. Skoro "Franek" nie przyszedł, żeby porozmawiać, to dla niego pewnie też nie.

- Mocno przyłożył pan też menedżerowi Roberta Lewandowskiego Cezaremu Kucharskiemu, że robi wszystko, by było o nim głośno. "Kucharz" skontrował pana...

- ...Tak, że niby musiałem mieć słabych agentów, skoro handlowałem fajkami. Nie będę się zniżał do takiego poziomu rozmowy. Pan poseł prezentuje barowy poziom.

- Po zwycięstwie 2:1 w Zabrzu uciekł pan spod gilotyny.

- Nie stałem ani pod gilotyną, ani pod szubienicą, ani przed plutonem egzekucyjnym. Nie popadajmy w skrajności. Kiedy "Jaga" wygrywa z Lechem czy Legią, to Hajto jest dobrym trenerem, a kiedy przegrywa z Podbeskidziem, to trzeba go wywieźć na taczkach? Przed meczem z Górnikiem powiedziałem chłopakom, że wolę przegrać z Podbeskidziem, ale wygrać z Zabrzem, niż oba mecze zremisować! Za co miałbym wylecieć? Przecież przegraliśmy po raz pierwszy po ośmiu meczach bez porażki.

- Przed panem i Jagiellonią raczej spokojna wiosna. W lidze nie grozi wam ani spadek, ani europejskie puchary, a Puchar Polski z głów już w pierwszym meczu wybiła wam Wisła.

- Przy mądrej, poukładanej grze 0:2 z Wisłą jest spokojnie do odrobienia. Wierzę, że damy radę. Co do ligi to chcemy pokazać swój styl, taki szlif made in Jaga. A spokój będę miał na emeryturze.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze