Jan Kocian Ruch Chorzów

i

Autor: archiwum se.pl

Jan Kocian, nowy trener Ruchu: Nie jestem w Chorzowie dla pieniędzy [WYWIAD]

2013-09-27 17:29

To był transferowy majstersztyk. Szefom biednego jak mysz kościelna Ruchu Chorzów udało się zatrudnić byłego selekcjonera reprezentacji Słowacji Jana Kociana (55 l.), który został drugim po Franciszku Smudzie ex- trenerem kadry narodowej aktualnie pracującym w Ekstraklasie. Dziś dawni szkoleniowcy Słowacji i Polski staną naprzeciwko siebie w starciu o ligowe punkty.  

Super Express/gwizdek24: Początek w Chorzowie miał pan znakomity. Cztery punkty w dwóch meczach, ale prawdziwy test czeka Ruch dopiero dziś. Wisła to rewelacja sezonu, drużyna która jeszcze w tych rozgrywkach nie przegrała.

Jan Kocian: Zdaję sobie sprawę z wyzwania jakie przed nami, ale mam pewne przemyślenia w jaki sposób powalczyć z rywalami. Gramy co trzy dni i tak naprawdę ani ja ani piłkarze nie mieliśmy jeszcze czasu, by dobrze się poznać. Na razie robię rozpoznanie walką, w trakcie meczów przekonuję się na co kogo stać.

- Czym skusili pana działacze Ruchu Chorzów, klubu który od dłuższego czasu boryka się z poważnymi problemami finansowymi?

- Pieniądze są ważne, ale nie mogą przesłaniać całego świata. Decydując się na pracę w Chorzowie kierowałem się marką klubu, jego wspaniałymi tradycjami. Chciałem poznać od środka ligę polską o której słyszałem, że w ostatnich latach bardzo poszła do przodu. Wysokość wynagrodzenia naprawdę nie była czynnikiem decydującym o przyjęciu tej propozycji.

- Problemów w Ruchu jest bez liku. Słaba defensywa, nieskuteczny atak. A który z piłkarzy ma według pana największe możliwości?

- W obronie już trochę poprzestawiałem. Szyndrowski przeszedł na prawą stronę, Malinowskiego cofnąłem z pomocy na środek defensywy. W przodzie w meczu z Widzewem z dobrej strony pokazał się Kwiatkowski, który wypracował karnego. Bardzo liczę również na powrót do wysokiej formy Jankowskiego, ale najważniejsza jest drużyna. Po 0:6 z Jagiellonią trzeba było znów obudzić w tych chłopakach złość, chęć do gry. Ducha drużyny.

- Jaki jest Jan Kocian prywatnie? Niech się pan przedstawi polskim kibicom.

- Moje życie to futbol. Piłka pochłania cały mój czas. Gdy jednak mam trochę wolnego najlepiej odpoczywam z rodziną, lubię pograć w tenisa. Po meczu z Wisłą jadę na Słowację po żonę. Już nie mogę się doczekać kiedy zamieszka ze mną w Chorzowie.

JAN KOCIAN

Był obrońcą. Kariera piłkarska: ZTS Martin, Dukla Bańska Bystrzyca, FC St.Pauli. W reprezentacji Czechosłowacji 26 meczów. Kapitan drużyny narodowej podczas mistrzostw świata we Włoszech w 1990 roku.

Kariera trenerska: Dukla Bańska Bystrzyca, Petra Drnovice, Koszyce, FC Koln, Eintracht Frankfurt, Rot – Weiss Essen, Sportfreunde Siegen, Jiangsu Saintyl, South China. Selekcjoner reprezentacji Słowacji w latach 2006 – 2008, drugi trener Słowacji w latach 1993 – 1995, asystent renera reprezentacji Austrii 2008 - 2009

Najnowsze