Ekstraklasa: Śląsk Wrocław - GKS Bełchatów 2:1. Show bliźniaków Paixao!

Pierwsza połowa była wyrównana, ale bramek nie przyniosła. Strzelanie rozpoczęło się po godzinie, gdy Arkadiusza Malarza pokonał Marco Paixao. To pierwsze trafienie portugalskiego napastnika, który dopiero co wrócił po poważnej kontuzji.

Bracia Marco i Flavio Paixao założyli się dla "Super Expressu"

W 80. minucie na 2:0 podwyższył jego brat Flavio, który wykorzystał rzut karny po faulu na Tomaszu Hołocie. Rozmiary porażki dla gości zmniejszył jeszcze w ostatniej minucie doświadczony Bartosz Ślusarski.

GKS nie wygrał już piątego meczu z rzędu. Śląsk za to jest wciąż niepokonany na własnym stadionie i stracił na nim najmniej bramek w całej T-Mobile Ekstraklasie.

Marco Paixao wraca i czeka na kontrakt

Najważniejsze dla fanów WKS-u jest jednak to, że zespół przezimuje na pozycji wicelidera ligi. GKS jest ósmy i do końca rundy będzie się bił o grę w grupie mistrzowskiej.

Śląsk Wrocław - PGE GKS Bełchatów 2:1 (0:0)

Bramki: Marco Paixao (61'-głową), Flavio Paixao (80'-karny) - Bartosz Ślusarski (90+1'-głową)


Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Lukas Droppa (90' Mateusz Machaj) - Flavio Paixao, Juan Calahorro (46' Kamil Dankowski), Tomasz Hołota, Sebastian Mila, Robert Pich - Marco Paixao (72' Krzysztof Ostrowski)

PGE GKS Bełchatów: Arkadiusz Malarz - Adrian Basta, Paweł Baranowski, Marcin Flis, Alexis Norambuena - Paweł Komołow (67' Andreja Prokic), Damian Szymański, Grzegorz Baran, Kamil Poźniak (72' Kamil Wacławczyk), Michał Mak (83' Paweł Zięba) - Bartosz Ślusarski

Żółte kartki: Juan Calahorro, Lukas Droppa - Marcin Flis, Alexis Norambuena

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork) Widzów: 7315