Ondrej Duda, Legia Warszawa

i

Autor: CYFRASPORT Ondrej Duda, Legia Warszawa

Ekstraklasa. Ondrej Duda: Radović będzie grał do pięćdziesiątki

2014-12-18 9:17

Na tym niepozornym chłopaku ze słowackich Koszyc Legia zarobi miliony euro. Pożądany przez pół Europy Ondrej Duda (20 l.) w ciągu zaledwie 12 miesięcy wyrósł na wielką gwiazdę T-Mobile Ekstraklasy. Specjalnie dla "Super Expressu" błyskotliwy piłkarz opowiada nam, co w mijającym roku było dla niego najlepsze, co go zaskoczyło, a czego nie chce wspominać.

Najlepszy mecz

Z Metalistem w Kijowie (1:0). Całej drużynie wyszło to spotkanie, a ja strzeliłem najpiękniejszego gola w karierze. Fajnie nawinąłem obrońców. Strzał też nie był najgorszy. To po tamtym spotkaniu dotarło do mnie, że możemy wygrać grupę w Lidze Europy.

Najgorszy występ

Najsłabiej zaprezentowałem się w debiucie w Legii. Graliśmy ze Śląskiem we Wrocławiu, a ja zmarnowałem dwie setki. Myślałem, że trener Berg posadzi mnie na ławce, ale szkoleniowiec mi zaufał i... chyba nie żałuje.

Arkadiusz Milik ma WIELKIE SERCE! Zagra dla ciężko chorej dziewczynki [WIDEO]

Najlepsze wspomnienie

Pierwsze związane z Legią. Jeszcze jako gracz Koszyc byłem z rodzicami na Łazienkowskiej na meczu z Cracovią jesienią 2013 roku. Stadion, atmosfera, drużyna... To wszystko zrobiło na nas niewiarygodne wrażenie. A powitanie przed spotkaniem z Jagiellonią w marcu 2014 roku przebiło wszystko. Jeszcze nie zdążyłem nawet kopnąć piłki, a kibice już skandowali moje nazwisko. Serce waliło mi jak młot. Niesamowite.

Najlepszy przyjaciel

Przyjaciel i najlepszy nauczyciel to Michał Żyro. Nie mógł słuchać, jak kaleczę język polski i zaczął mi pomagać w nauce. To, że radzę sobie z waszym językiem, to zasługa "Żyrkina". Na zgrupowaniach dzielimy pokój i jeszcze dziś, gdy powiem coś nie tak, to Michał mnie strofuje i uczy, jak jest poprawnie. Gdyby chciał pracować w szkole, to jako nauczyciel zrobiłby furorę.

Miss Pośladków nową partnerką Neymara. Zobacz z kim spotyka się gwiazdor Barcelony [WIDEO]

Najszczęśliwszy dzień

Dwa dni. Podpisanie umowy z Legią i debiut w reprezentacji Słowacji. W 60. minucie towarzyskiego meczu z Finlandią (2:1) zastąpiłem naszego kapitana Marka Hamsika.

Najlepszy piłkarz Ekstraklasy

Miro "Legenda" Radović. Jestem przekonany, że kiedy skończy karierę, koszulka z numerem 32 zawiśnie w Galerii Sław Legii. Ale to się stanie chyba za 20 lat, bo "Rado" ma taką wydolność, że w piłkę będzie grał do pięćdziesiątki.

Najgroźniejszy rywal

Lech Poznań. A z piłkarzy najbardziej cenię Sebastiana Milę i Semira Stilicia. Lubię zawodników, którzy myślą na boisku.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze