Cleber: Do Krakowa nie wróciłem dla kasy

2009-12-10 4:00

Miał jeszcze ważny lukratywny kontrakt z Terekiem Grozny. Ale na własną prośbę go rozwiązał, by wrócić do Krakowa i grać w Wiśle. Za dużo mniejsze pieniądze. - Bo one nie były tu ważne - mówi "Super Expressowi" Cleber (35 l.).

Działacze "Białej Gwiazdy" podkreślają, że to były najszybsze negocjacje kontraktowe w historii klubu.

- To może być prawda - śmieje się brazylijski obrońca. - Wisła dała mi to, czego oczekiwałem: możliwość powrotu do domu, do rodziny, która została w Krakowie, i gry w klubie, z którym jestem szczególnie związany - tłumaczy. - Dlatego pieniądze nie miały tu znaczenia, ja już swoje zarobiłem.

Kiedy Cleber odchodził rok temu do ligi rosyjskiej, uczciwie mówił o powodach swojej decyzji. Pod koniec kariery chciał jeszcze zarobić większe pieniądze. Podpisał z Terekiem dwuletni kontrakt. Ale wytrzymał tylko rok.

- Zdecydowaliśmy z żoną, że dla niej i dla synów lepiej będzie, jak zostaną w Krakowie. Byłem tu sam przez cały rok i stwierdziłem, że kolejnego już tak nie chcę spędzić. A pieniądze? Grałem kilka lat w Portugalii, w Wiśle, rok w Tereku. Trochę odłożyłem - uśmiecha się Brazylijczyk.

Doświadczony stoper błyskawicznie dogadał się z Wisłą, a wcześniej równie sprawnie załatwił kwestię rozwiązania kontraktu z Terekiem. Odbył w tej sprawie spotkanie na naprawdę wysokim szczeblu.

- Rozmawiałem z prezesem klubu, którym jest... prezydent Czeczenii, Ramzan Kadyrow. Nie kombinowałem, zagrałem w otwarte karty. Powiedziałem szczerze, że chcę wrócić do rodziny. Klub zachował się wobec mnie fair, nie robił problemów z odejściem - opowiada Cleber.

Brazylijczyk już kilka tygodni temu zdradził, że przy wyborze nowego klubu Wisłę postawi na pierwszym miejscu.

- Tak naprawdę mój powrót do Wisły nie zależał ode mnie, ale od klubu. Ja byłem zdecydowany. Dostawałem oferty i zapytania z ligi portugalskiej, drugiej ligi francuskiej i od trzech polskich klubów: dwóch mocnych i jednego słabszego, ale za to z okolic Krakowa - zdradza Cleber. - Na szczęście okazało się, że w Wiśle drzwi są dla mnie otwarte.

Doświadczony stoper, który za cztery miesiące skończy 36 lat, podpisał z "Białą Gwiazdą" roczny kontrakt.

- Fizycznie na pewno dam radę. Jestem w dobrej formie - zapewnia. - Ale to oczywiście nie znaczy, że automatycznie dostanę miejsce w składzie Wisły. Trener mnie ceni, sporo dla tego klubu zrobiłem, ale teraz zaczynam od zera. Muszę na nowo udowodnić, że zasługuję na grę - mówi Cleber, który święta i Nowy Rok spędzi w Brazylii. Do Krakowa wróci w styczniu.

- A już kilka miesięcy później zamierzam świętować z Wisłą mistrzostwo - kończy Brazylijczyk.

Cleber Guedes de Lima

ur. 29 kwietnia 1974 roku w Brasillii
pozycja: obrońca
Wzrost/waga: 183 cm/ 78 kg
Kluby w Europie: Belenenses 2000/01, Vitoria Setubal (2001/06), Wisła (2006/09), Terek (2009), Wisła (od 2010)
W Ekstraklasie w barwach Wisły rozegrał
65 meczów i strzelił 10 goli

Najnowsze