Małgorzata Niemen chce zabrać Legii hymn!

2011-03-12 14:36

Sen o Warszawie, pieśń na wejście piłkarzy warszawskiej Legii. Niestety, z odtwarzaniem na stadionie utworu Czesława Niemena (†65 l.) są problemy. Bo - jak mówią kibice - Małgorzacie Niemen (56 l.), czyli spadkobierczyni twórczości wielkiego artysty, "nie podoba się ryk kibiców wtórujących jej mężowi".

"Sen o Warszawie", wielki przebój Czesława Niemena. Po śmierci artysty stał się tzw. pieśnią na wejście piłkarzy Legii Warszawa. Regularnie utwór jest, a raczej był odtwarzany na stadionie przy ul. Łazienkowskiej, przy czym artyście z całych serc i gardeł wtórowali kibice. Ale ostatniej niedzieli coś się zmieniło. Utwór zamiast Niemena zaśpiewała 13-letnia Weronika Wojtaszek.

Pewnie chodzi jej o kapustę

O tym, że autor książki, producenci płyty, koncertów upamiętniających Czesława Niemena mają z wdową problemy, pisaliśmy wczoraj. Problem mają też w Legii Warszawa. Ale niestety, ci najbardziej zainteresowani nie chcą o nim mówić. Zapytany o to Michał Kocięba, rzecznik klubu, odważa się jedynie na stwierdzenie: - Problemy są - i odsyła do Jarosława Ostrowskiego: - Przepraszam, ale nie będziemy komentować tej sprawy - napisał nam jedynie w e-mailu członek zarządu.

Przeczytaj koniecznie: Wielka wojna o Czesława Niemena. Wdowa Małgorzata Niemen walczy w sądzie z rodziną męża

Małgorzata Niemen zapytana o to, także nabiera wody w usta i mówi jedynie, że prowadzone są rozmowy.

Bardziej rozmowni są kibice. Wystarczy wejść na stronę Legii i przeczytać ich komentarze.

"...klub nie może odtwarzać "Snu..." w oryginalnym wykonaniu. Pani Niemen zgłosiła się do KP (Klubu Piłkarskiego - red.) i wymyśliła, że nie można puszczać Czesława Niemena, bo ryczenie tej piosenki przez kibiców godzi w pamięć jej męża, no ale generalnie pewnie chodzi jej o kapustę (...)" - napisał kiko.

Odpuszczą wdowie?

Korona Kielce za swój hymn wybrała słynne "Dni, których nie znamy" Marka Grechuty (+61 l.). Ale tam, jak słyszymy, kompletnie nie mają problemów ze spadkobiercami artysty...

Patrz też: Pogrzeb Kasi Sobczyk. Spoczęła obok Czesława Niemena na Powązkach (ZDJĘCIA!)

Jaki więc będzie finał warszawskiej sprawy? Nie wiadomo. Ale może taki: Wojciech Dobrzyński, założyciel serwisu, redaktor naczelny legionisci.com, poproszony o komentarz stwierdza: - Po kilku latach treningu nauczyliśmy się śpiewać tę piosenkę na pamięć i w chwili obecnej raczej większej różnicy nie zrobi to, czy z głośników poleci głos Czesława Niemena, czy sam podkład muzyczny. Co więcej, autorem tekstu jest Marek Gaszyński, który jest wielkim kibicem Legii i jest szczęśliwy, że jego słowa śpiewa cały stadion.

Sen o Warszawie

Wielki przebój z 1966 r. Utwór Czesława Niemena (kompozytor, wykonawca) i Marka Gaszyńskiego (autor tekstu). Od 12 marca 2004 r., czyli od meczu Legi Warszawa i Odry Wodzisław, jest on regularnie śpiewany przez kibiców na trybunach przy ul. Łazienkowskiej jako tzw. pieśń na wejście Legii Warszawa.

Danuta Grechuta, wdowa po marku Grechucie (+61 l.): Marek cieszył się, że kibice śpiewają jego piosenkę

- Mąż był zapalonym kibicem. Nie miał pretensji, że utwór jest hymnem klubu Korona Kielce, więc i ja nie mam nic przeciwko... Co do postępowania Małgorzaty Niemen... Jej mąż do muzyki podchodził w sposób szczególny, nie zgadzał się na przykład, by muzyka była tłem rozmowy. Myślę więc, że pani Małgorzata realizuje stanowisko męża.

Najnowsze