Szczęsny i Tytoń

i

Autor: archiwum se.pl

Wojciech Szczęsny: Gdyby to zależało ode mnie, w meczu z Czechami też broniłby Tytoń

2012-06-19 20:14

Wojciech Szczęsny przyznał, że Przemysław Tytoń zasłużył na to, aby na EURO 2012 być numerem jeden w bramce biało-czerwonych. - Obiektywnie patrząc, gdyby to ode mnie zależało, to też postawiłbym na Przemka - powiedział golkiper reprezentacji Polski i Arsenalu Londyn.

22-letni bramkarz stwierdził również, że oddałby miejsce w podstawowej jedenastce, jeśli miałoby to zapewnić Polsce awans do ćwierćfinału EURO 2012.

- Nie miałoby to dla mnie znaczenia, że nie wróciłbym do bramki w kolejnych meczach turnieju. Oczywiście chciałem bardzo grać, ale jeśli wyszlibyśmy z grupy, cieszyłbym się z awansu dokładnie tak samo jak pozostali zawodnicy - tłumaczył Szczęsny w rozmowie z serwisem sport.pl

Przeczytaj koniecznie: Dziewczyna Lewandowskiego miała wypadek w Warszawie. Anna Stachurska zderzyła się z taksówką

- Na takiej imprezie liczy się przede wszystkim dobro zespołu, a nie jednostki. Cieszyłem się kiedy Przemek obronił karnego i cieszyłbym się też, gdyby jego świetna gra dała nam ćwierćfinał - dodał.

Zdaniem Szczęsnego, po mistrzostwach Europy nie ma on już pewnego miejsca w składzie drużyny narodowej. Mimo to zapewnia, że cieszy się na myśl o rywalizacji o bluzę z numerem jeden.

- Lubię walczyć o swoje. W takich momentach wszyscy bramkarze będą wspinać się na wyżyny swoich możliwości, więc każdy na tym skorzysta - zakończył.

Najnowsze